Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Osy już żądlą, a będzie gorzej

Michał Meksa
Marcin Tomalka
W ostatnich tygodniach osy stały się prawdziwym utrapieniem łodzian. Jednak na tym nie koniec - zmasowany atak dopiero przed nami.

O tym, że osy dają się we znaki łodzianom, najlepiej wiedzą strażacy.

- Od początku sezonu mamy bardzo dużo wezwań dotyczących os i szerszeni - mówi kpt. Arkadiusz Makowski z Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Łodzi. - Najczęściej chodzi o usunięcie gniazd. Zgłoszeń jest nawet kilkanaście w ciągu dnia. W tym roku mieliśmy ich już ponad tysiąc.

Ukąszeni przez osy szukają ratunku na pogotowiu.

- Trafia do nas sporo ludzi z ukąszeniami - przyznaje Janusz Morawski, dyrektor medyczny Wojewódzkiej Stacji Ratownictwa Medycznego w Łodzi. - Jednak najgorsze wciąż przed nami. Najwięcej tego typu przypadków zdarza się w końcu sierpnia i na początku września.

Ukąszenie osy może doprowadzić do poważnych konsekwencji.

- Reakcja organizmu zależy od wrażliwości ukąszonej osoby - tłumaczy dyrektor Morawski. - U niektórych to zwykła bolesność, zaczerwienienie, obrzęk. U innych może nastąpić wstrząs. W niektórych przypadkach dochodzi nawet do zgonu.

Dlaczego nagle pojawiło się tyle os?

- Tak jest zawsze podczas suchego i ciepłego lata - wyjaśnia Stefan Niesiołowski, profesor w Katedrze Zoologii Bezkręgowców i Hydrobiologii UŁ i poseł na Sejm. - Żądłówki, do których należą osy, wykazują w takich warunkach zwiększoną aktywność. Potrwa to do końca września, bo wtedy zrobi się chłodniej.

Uważać trzeba podczas wakacyjnych wędrówek i spacerów.

- Gdy zauważymy gdzieś gniazdo os czy szerszeni, nie kręćmy się tam - ostrzega profesor Niesiołowski. - Trzeba też uważać, gdy spacerujemy boso po łące. Powinniśmy również zwracać uwagę na owoce, które jemy. We wnętrzu miękkiej, smacznej gruszki może ukrywać się osa. Użądlenie w delikatną śluzówkę jamy ustnej może skończyć się tragicznie.

Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki