Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Oszuści piętnowani w sieci

Alicja Zboińska
Poszkodowani sami wskazują oszustów
Poszkodowani sami wskazują oszustów Grzegorz Gałasiński
Nieuczciwi fachowcy, sprzedawcy i usługodawcy powinni mieć się na baczności. W sieci popularność zyskuje portal www.dodajoszusta.pl, za pośrednictwem którego pokrzywdzeni opisują tych, na których się zawiedli. Wpisy traktowane są jako bat na wątpliwych kontrahentów, dlatego część z nich reguluje należności.

Twórca i właściciel strony - pan Michał (nazwisko do wiadomości redakcji) wyjaśnia, że sam padł ofiarą nieuczciwych praktyk. Postanowił ukarać osobę, która zachowała się wobec niego nieuczciwie.

Wspomina, że zlecił pewnej firmie wykonanie strony internetowej i przelał pieniądze - ponad 3 tys. zł, a usługa nie została wykonana. - Wygrałem sprawę w sądzie, ale pieniędzy nie odzyskałem - mówi mężczyzna. - Okazało się, że firma działała nadal i dalej oszukiwała klientów. Założyłem więc stronę i... przedstawiciel firmy sam się do mnie zgłosił. Zadeklarował, że odda pieniądze pod warunkiem, że wpis zniknie.

Teoretycznie trzeba się zarejestrować, by dodawać wpisy, ale nie podaje się zbyt wielu danych osobowych. Wystarczy e-mail, numer Gadu-Gadu, województwo, miasto i hasło. Nikt nie sprawdza, czy są prawdziwe.

- Jeśli druga strona się do nas zgłosi i udowodni, że wpis jest nieprawdziwy, zablokujemy opinię - zapewnia pan Michał.

Na serwisie jest sporo wpisów z Łódzkiego. KAEL poskarżył się na nieuczciwego kontrahenta: - Pan prezes Sławomir roztacza wizje współpracy przy inwestycjach, pobiera towar (niezbędny już dzisiaj na budowie), a potem znika - donosi KAEL. - Przestaje odbierać telefony, nie odpisuje na mejle. Został wpisany do KRD. Nam pozostały niezapłacone faktury na 3 588 zł.

Z przedstawionymi na stronie trudno się skontaktować. Telefony są już nieaktualne.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki