Rzekome pisma od Polskiej Grupy Energetycznej z informacją o nowym systemie rozliczeniowym i zmianie numeru konta bankowego, na który należy dokonywać wpłat, wyglądają na autentyczne. Ale to nowa forma oszustwa, przed którą PGE Dystrybucja Oddział Łódź Teren ostrzega w specjalnie wydanym komunikacie. Szefostwo firmy złożyło w tej sprawie także zawiadomienie do Prokuratury Okręgowej w Łodzi i przekazało informację o oszustach do banków.
- Na razie wiemy o trzech takich przypadkach, pisma były skierowane do firm, chodziło o duże kwoty. Na szczęście przedstawiciele tych firm byli czujni, nie uiścili opłat na fałszywy numer rachunku bankowego i zawiadomili nas o swoich wątpliwościach - mówi Bożena Matuszczak-Królak, specjalista ds. komunikacji z PGE Dystrybucja Oddział Łódź Teren.
W przeciwieństwie do niedawno zatrzymanego kuriera z Radomska, który przerabiał faktury za energię elektryczną, tym razem oszuści stwierdzili, że wystarczy fałszywe, ale wyglądające na autentyczne (bo z podrobionym znakiem PGE) zawiadomienie o zmianie numeru konta. Oszuści liczą, że odbiorcy energii na to konto wpłacą należności za ostatnie - jak najbardziej prawdziwe - faktury.
Wszystko wskazuje na to, że oszuści "odpuścili sobie" drobne kwoty, które płaci przeciętny Kowalski. Za cel obrali sobie przedsiębiorców i firmy.
Działają w województwie łódzkim, ale także na Mazowszu i Lubelszczyźnie.
W komunikacie PGE, który został rozesłany do urzędów miast i gmin w woj. łódzkim z prośbą o ich wywieszenie na tablicach ogłoszeń, spółka energetyczna informuje, że "nie prowadzi prac zmierzających do zmiany systemu rozliczeniowego, jak również nie kierowała do odbiorców informacji o zmianie numerów rachunków".
Witold Filipiński, zastępca dyrektora Generalnego PGE Dystrybucja Oddział Łódź Teren, radzi też bacznie przyjrzeć się podejrzanej korespondencji. W razie jakichkolwiek wątpliwości należy zadzwonić do spółki PGE pod nr 81 710 57 02, a także na najbliższy komisariat policji.
Sprawę oszusta z Radomska prowadzi Prokuratura Rejonowa Łódź-Górna.
Podejrzanemu, który został objęty dozorem policyjnym, grozi do ośmiu lat pozbawienia wolności.
W wyniku jego działalności poszkodowanych mogło zostać kilkadziesiąt osób na łączną kwotę nawet 20 tys. zł. W tej sytuacji każda sprawa jest indywidualnie rozpatrywana, ale poszkodowani mogą ubiegać się w PGE o rozłożenie płatności, które przepadły na rzecz oszusta, na raty.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?