W sprawie tej na ławie oskarżonych zasiądzie aż 30 osób. Są to organizatorzy procederu i tzw. słupy, czyli osoby bezrobotne, które za symboliczną opłatę zgadzały się udostępniać swoje dowody osobiste w celu zdobycia kredytu. Akt oskarżenia trafił do Sądu Okręgowego w Łodzi.
Reprywatyzacja w Łodzi. Miasto nie oddaje kamienic oszustom, bo...
Listę oskarżonych otwiera 60-letnia Ewa S.-W. (posiada wykształcenie średnie rolnicze), która usłyszała aż 82 zarzuty. Po wybuchu afery została aresztowana. Potem areszt zamieniono jej na dozór policyjny i zakaz opuszczania kraju. Według prokuratury, w kwietniu 2009 r. działając z 51-letnim Krzysztofem K. i 47-letnią Magdaleną Z. (z zawodu pielęgniarką) we wniosku o pożyczkę do SKOK im. Wyszyńskiego podała nieprawdę, że w łódzkiej firmie W. zarabia 7 tys. zł brutto i w ten sposób wyłudziła 35 tys. zł.
Innym razem - działając w tym samym składzie osobowym - Ewa S.-W. przez biuro pośrednictwa kredytowego złożyła wniosek o pożyczkę w PKO BP. Tym razem podała, że w firmie W. zarabia 8,7 tys. zł brutto. Bankowcy zgodzili się na pożyczkę. Popełnili błąd, bowiem oskarżona wyłudziła 20 tys. zł.
Uwaga na oszustów! Teraz podszywają się pod skarbówkę
W podobny sposób zostali oszukani pracownicy Alior Banku. Otóż w maju 2009 r. 60-latka - działając w porozumieniu z Krzysztofem K. i Magdaleną Z. - we wniosku o pożyczkę zataiła, że ma do spłacenia inne kredyty i pożyczki. I tradycyjnie już przedłożyła zaświadczenie, że w firmie W. zarabia 7 tys. zł brutto. Tym razem bank stracił 86 tys. zł.
Jednak nie zawsze szło jej tak gładko. W kwietniu 2009 r. Ewa S.-W. w Banku PKO SA złożyła wniosek o pożyczkę w wysokości 30 tys. zł zapewniając, że jako prezes firmy W. zarabia 7 tys. zł brutto, zaś w całym 2008 r. zarobiła w tej firmie 84 tys. zł. Widocznie bankowcy nabrali podejrzeń, bowiem nie zgodzili się na wypłacenie pożyczki i 60-latka została odprawiona z kwitkiem. Z początku śledztwo w tej sprawie prowadziła Prokuratura Rejonowa w Pabianicach, które jednak - z uwagi na skomplikowany charakter - przejęła Prokuratura Okręgowa w Łodzi.
Oszust matrymonialny wyłudził od łodzianki 700 tys. zł. Kochał i wyłudzał jak serialowy Tulipan
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?