Z aktu oskarżenia wynika, że największym wyczynem oskarżonego było wyłudzenie w styczniu 2020 roku 93 tys. zł od Piotra S. oraz 217 tys. zł z firmy leasingowej. Te znaczące kwoty były zaliczkami na poczet sprowadzenia z Niemiec i sprzedaży luksusowego audi A8 wartego 310 tys. zł. Śledczy zwracają uwagę, że w tych przypadkach Marcin Ł. wykorzystał dane Macieja A. i jego firmy, aby wprowadzić w błąd pokrzywdzonych. Miał też podrobić podpis Macieja A. na umowie z firmą leasingową. Oczywiście zarówno firma, jak i Piotr S. nie dostali obiecanego samochodu. Nie zwrócono też im zaliczek.
Przyznał się do winy chce się poddać karze
CZYTAJ DALEJ >>>>
...
Śledztwo w tej sprawie prowadziła Prokuratura Rejonowa Łódź – Górna. Podczas przesłuchania w charakterze podejrzanego Marcin Ł. przyznał się do wszystkich postawionych mu zarzutów. Ponadto wystąpił z wnioskiem o dobrowolne poddanie się karze. Według prokurator Iwony Peredzyńskiej, która sporządziła akt oskarżenia, chodziłoby o cztery lata więzienia. Ponadto oskarżony zobowiązał się do naprawienia szkody, czyli zwrotu pieniędzy pokrzywdzonym.
O tym, czy na taką karę zostanie skazany Marcin Ł. zadecyduje Sąd Okręgowy w Łodzi.