Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Oszustwa SMS na "listonosza". Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów ostrzega

Alicja Zboińska
Alicja Zboińska
Odpowiadając na tego SMS-a można sporo stracić
Odpowiadając na tego SMS-a można sporo stracić Krzysztof Szymczak
Uwaga na SMS-y „od listonosza”, który chce dostarczyć przesyłkę. Pisze, że może zawierać dużą kwotę. Szansa na pieniądze jest niewielka.

„Tu listonosz. Ryzykuję stratę pracy, ale muszę to przekazać! Mam przesyłkę! To może być gotówka! Duża kwota! Będziesz w domu? Odp Ok na 72203. Proszę o odp! 2,46Re-g.pl” Wiadomość o takiej treści otrzymał ostatnio pan Wojciech z Łodzi. Nie postąpił jednak zgodnie z sugestią „listonosza”. Uznał, że w grę może wchodzić oszustwo, przed którym chce ostrzec innych.

- Nie odpowiedziałem na tę wiadomość i być może jednak straciłem szansę na szybkie wzbogacenie się - śmieje się łodzianin. - Wydaje mi się jednak, ze to kolejna wersja słynnych SMS-owych oszustw. Pewnie nie dość, że nie dostałbym pieniędzy, to na dodatek groziłby mi wysoki rachunek telefoniczny.

Przekonany jest o tym także Wojciech Boczoń, analityk portalu Bankier.pl.

- Nadawcy chodzi o to, byśmy aktywowali usługę, na której on będzie zarabiał - mówi Wojciech Boczoń. - Często bywa tak, że dostajemy informację z możliwością aktywowania jakiejś usługi, z której wynika, że możemy to zrobić za darmo. Później jednak zaczynamy otrzymywać wiadomości z tego numeru, za które jest naliczana opłata. Tak może być też w tym przypadku. Nie wiadomo tylko, ile może kosztować kolejny SMS, czy będzie to 5 zł czy więcej. Odradzam odpowiadanie na takie wiadomości bez dokładnego zapoznania się z regulaminem akcji.

Wojciech Boczoń zaznacza także że, jeśli odpowiemy na taką wiadomość, to będziemy musieli liczyć się z wyższym rachunkiem telefonicznym.

Potwierdzają to opinie, które można znaleźć w sieci. Na różnych stronach internauci ostrzegają przed SMS-ami o tej lub podobnej treści i radzą, jak zrezygnować z subskrypcji.

Podany na końcu wiadomości adres odsyła do strony internetowej, na której umieszczone są regulaminy różnych SMS-owych promocji. Nie znajdziemy na niej jednak promocji „listonoszowej”, nie wiadomo więc, ile udział w tej akcji będzie nasz kosztował.

Próbowaliśmy skontaktować się z firmą MediaContact Sp. z o.o., do której należy strona re-g.pl. Nikt jednak nie odbiera podanego na stronie numeru telefonu.

Przed udziałem w różnych SMS-owych loteriach i tzw. SMS-ami premium, czyli o podwyższonej płatności ostrzega także Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Urzędnicy wzięli pod lupę zachęty typu: „Odbierz prezent. Testuj za darmo. Wyślij SMS”.

- Konsekwencją korzystania z tego, co w oferowane jest w internecie pod hasłem bezpłatne, mogą być późniejsze koszty - przestrzega UOKiK. - Wysłanie pojedynczego SMS-a, zamówienie darmowych próbek lub bezpłatnego okresu testowego może spowodować uruchomienie subskrypcji na płatne usługi.

Urzędnicy uznali, że problemy konsumentów wynikają najczęściej z niepełnych lub wprowadzających w błąd informacji od przedsiębiorców, co utrudniania rezygnację z płatnej usługi po zakończeniu okresu próbnego, a także ułatwia wykorzystanie danych osobowych do przesyłania spamu.


Wydarzenia tygodnia w Łódzkiem. Przegląd wydarzeń 11-17 lipca 2016 roku
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki