Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Owoców mniej, ale ceny są wyższe. Kto w tym roku zarobił?

Lucyna Talaśka-Klich
Tegoroczne stawki za jabłka przemysłowe są porównywalne do cen za owoce deserowe w minionym roku. Ale plony okroiły majowe przymrozki.

- Przymrozki zmniejszyły plony jabłek w moich sadach o 20-40 procent - mówi Marcin Krysztoszek, który gospodaruje w miejscowości Zakrzew (pow. garwoliński, na Mazowszu) na około dziesięciu hektarach.

- Niektórym sadownikom wiosenne przymrozki zniszczyły cały plon, innych ten problem w ogóle nie dotknął - mówi Mirosław Maliszewski, prezes Związku Sadowników Rzeczpospolitej Polskiej.

Prezes związku twierdzi, że owoców jest znacznie mniej niż przed rokiem, choć wiele zależy od regionu, a nawet usytuowania kwatery, bo nie wszędzie przymrozki poczyniły szkody w sadach.

Przeczytaj też: Rynek cukru jest już wolny. Zmiana prawa rozkręca produkcję buraków

Główny Urząd Statystyczny podał 28 września, że w tym roku - z powodu wiosennych przymrozków - zbiory owoców z drzew będą o 30-35 proc. niższe niż przed rokiem i wyniosą 2,6-2,8 mln ton.

- W konsekwencji tego średnie ceny oferowane za jabłka we wrześniu 2017 r., w porównaniu z wrześniem 2016 r., w firmach eksportujących wzrosły o 162 proc., w spółdzielniach ogrodniczych o 107 proc., a na rynkach hurtowych o 58 proc. - napisała Irena Strojewska z Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej w październikowym „Rynku Rolnym”. - Śliwki w skupie na eksport podrożały trzykrotnie, w spółdzielniach ogrodniczych o 168 proc., na rynkach hurtowych o 137 proc., a gruszki odpowiednio o 43, 68 i 51 proc.

Owoców mniej, ale ceny są wyższe. Kto w tym roku zarobił?

- Tym razem eksport nieco ograniczają wysokie ceny - wyjaśnił Mirosław Maliszewski. - Nasze owoce jechały głównie tam, gdzie przymrozki także zniszczyły plony - do Europy Zachodniej, Czech, na Bałkany. Tym razem nie mieliśmy konkurencyjnych cen dla Chińczyków, gdzie zbiory owoców były dobre.

Cena lepsza niż przed rokiem, ale koszty pracy wyższe

- Straty są, za to cena jest w tym roku wyższa - dodaje Marcin Krysztoszek. Za jabłka deserowe można otrzymać w hurcie najczęściej 2-3 zł/kg. 3 listopada na Rynku Hurtowym Bronisze za krajowe jabłka można było uzyskać od 1,80 do 3,75 zł/kg. - Jeśli straty plonów w sadach nie przekraczają pięćdziesięciu procent, to można być zadowolonym - dodaje Maliszewski.

A w tym roku niektórzy sadownicy z woj. kujawsko-pomorskiego twierdzą, że straty w sadach zbiegły się z rosnącymi problemami z brakiem rąk do pracy. - Gdyby jabłek było więcej, to chyba musiałbym jechać po kolejnych pracowników na Ukrainę - stwierdził jeden z nich. - Bo wymagania pracowników sezonowych rosną, trzeba im płacić coraz więcej, a i tak niektórzy z dnia nadzień porzucali pracę i nawet nie tłumaczyli, dlaczego przestali zrywać jabłka.

Zdaniem Maliszewskiego właśnie problem z pozyskaniem pracowników sezonowych sprawia, że nawet po roku dobrych cen, nie zwiększy się znacząco powierzchnia polskich sadów.

Przetwórstwo także to odczuje

Znacznie droższe niż przed rokiem są także owoce kierowane do przerobu. Za kilogram jabłek przemysłowych odbiorcy płacą sporo. - Około 90 groszy, a przed rokiem to było około 30 groszy - twierdzi sadownik z powiatu garwolińskiego.

Strojewska podała, że „zakłady przetwórcze, z powodu małej podaży surowca, za jabłka do tłoczenia płaciły 0,79 zł/kg (trzykrotnie drożej), za śliwki do mrożenia 2,30 zł/kg (o 181 proc.), a za aronię i maliny do przerobu odpowiednio o 21 i 1 proc. więcej. We wrześniu 2017 r., w porównaniu z sierpniem br., ceny jabłek oferowane przez firmy eksportujące wzrosły o 13 proc., na rynkach hurtowych o 8 proc., a potaniały w spółdzielniach ogrodniczych o 5 proc. W zakładach przetwórczych wzrosła cena skupu jabłek (o 4 proc.), aronii (o 4 proc.) oraz malin (o 5 proc.)”.

Owoców mniej, ale ceny są wyższe. Kto w tym roku zarobił?

Niektórzy odbiorcy płacą za gorsze owoce nawet około złotówki, a i taka cena nie zachęca do sprzedaży do przetwórstwa, jeśli znacznie więcej można uzyskać sprzedając owoce deserowe.

- Przyroda zrobiła swoje. W tym roku, kto ma owoce, ten ma dobrze - kto nie ma owoców, ten ma źle - podsumowuje Roman Jagieliński, prezes Grupy Producentów Owoców Roja w Regnowie (woj. łódzkie). - Oby takie ceny jak w tym roku były także w kolejnym, ale plony jak w 2016 roku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Owoców mniej, ale ceny są wyższe. Kto w tym roku zarobił? - Gazeta Pomorska

Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki