Zaginięcie 15-latki zgłosiła matka. Kobieta zgłosiła się na policję w nocy 24 listopada. 15-latka wyszła z domu po rodzinnej awanturze.
Powiedziała, że idzie do kościoła
15-latka powiedziała matce, że idzie do kościoła. Nie wróciła do domu do późnego wieczora. Nie widziano jej w Pabianicach, nie było jej u znajomych i rodziny. Nie było jej również u dziadków, mieszkających kilkanaście kilometrów od Pabianic.
Telefon od dziadków
15-latka dotarła do dziadków w piątek nad ranem. Matka dziewczyny natychmiast poinformowała policję, że zaginiona się odnalazła. 15-latka była cała i zdrowa, ale przemarznięta.
(Informacja prasowa policji - Joanna Szczęsna)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?