We wtorek o godz. 15 oficer dyżurny policji w Pabianicach otrzymał sygnał, że na osiedlu Bugaj grasuje pijany kierowcarenault clio. Na miejsce wysłano dwuosobowy patrol, który zatrzymał do kontroli wskazane auto. Jeden policjant zajął się pasażerem, który wysiadł z samochodu, a drugi polecił kierowcy wyłączyć silnik. Gdy jego słowa zostały bez odpowiedzi, policjant nachylił się, by wyjąć kluczyk ze stacyjki.
- I wtedy kierowca gwałtownie ruszył przeciągając kilka metrów po asfalcie uwieszonego na drzwiach policjanta, który na szczęście nie odniósł żadnych obrażeń - informuje mł. asp. Joanna Szczęsna z Komendy Powiatowej Policji w Pabianicach.
Policjanci ruszyli w pościg za piratem, który nacisnął pedał gazu do dechy i zaczął pędzić między blokami osiedlowymi uliczkami. Ucieczka skończyła się uderzeniem w zaparkowanego opla. Siła uderzenia była tak duża, że opel wpadł na mazdę. Pijany pirat nie dał za wygraną i zaczął uciekać między blokami.
Gdy policjanci go dogonili, okazało się, że uciekinierem jest 56-letni pabianiczanin Czesław W. Nie miał przy sobie dowodu osobistego ani dowodu rejestracyjnego auta. Został przewieziony do policyjnej izby zatrzymań, gdzie jego tożsamość potwierdziła żona wezwana przez policjantów. 56-latek miał 2 prom. alkoholu w organizmie. Stracił prawo jazdy, a za swe wyczyny odpowie przed sądem. Za jazdę po pijanemu grozi mu do dwóch lat więzienia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?