Pacjent zakażony uciekł ze szpitala w Zduńskiej Woli
Pacjent Zduńskowolskiego Szpitala Powiatowego, który obecnie jest lecznicą dla zakażonych koronawirusem, uciekł z oddziału. Znalazła go policja.
40-latek powiatu sieradzkiego przebywał na oddziale chirurgicznym. Oddalił się z placówki dwukrotnie. Najpierw w sobotę. Jak twierdzi policja, został dość szybko odnaleziony przez patrol na ulicy Królewskiej i karetką zabrany do szpitala. Jest prowadzone postępowanie w tej sprawie, czy stwarzał zagrożenie. Na chwilę obecną nie postawiono mu zarzutów.
Ponownie ten sam pacjent oddalił się w środę. Nie stwarzał już jednak wówczas niebezpieczeństwa dla innych, ponieważ izolację miał nakazaną do 1 listopada. Pacjent został już wypisany ze szpitala w Zduńskiej Woli.
Dyrekcja szpitala w Zduńskiej Woli wyjaśnia, że ucieczki z placówki zawsze się zdarzały. Drzwi lecznicy nie są zamykane.
Szpital to nie więzienie - podkreśla Janusz Ratajczyk, prezes Zduńskowolskiego szpitala Powiatowego.
Szpital w Zduńskiej Woli działa jako zakaźny
W Zduńskiej Woli niewielki szpital powiatowy, prowadzący dotąd cztery podstawowe oddziały, w ciągu tygodnia musiał zmienić profil na zakaźny dla pacjentów chorych na COVID - 19. Działa jako zakaźny od 21 października do odwołania.
To nie pierwszy zakażony pacjent, który nie chciał leżeć w szpitalu do czasu wyzdrowienia. W sierpniu w Łodzi rozpoczął się proces 54-letniego Adama K., który – według prokuratury - będąc zarażony koronawirusem uciekł ze szpitala zakaźnego w Zgierzu i wrócił autobusem do domu w Łodzi, czym naraził pasażerów na utratę zdrowia lub życia. Teraz grozi mu do ośmiu lat więzienia.
Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?