Pandemia sprawiła, że nie będzie tradycyjnego spotkania fanów motorów pod Atlas Areną i przejazdu ich kawalkady przez centrum Łodzi. Efektem pandemii jest także to, że dochodzi do mniej wypadków z udziałem motocyklistów.
Statystyki są jednoznaczne. W 2019 roku doszło do 235 takich wypadków. Najwięcej miało miejsce w Łodzi – 90, Piotrkowie Trybunalskim – 17 oraz Zgierzu i Tomaszowie Mazowieckim – po 15. W zdarzeniach tych zginęły 22 osoby, zaś 219 zostało rannych.
W 2020 roku, gdy dała się we znaki pandemia koronawirusa i wprowadzono liczne obostrzenia, przez co zmniejszył się ruch na drogach, liczba wypadków z udziałem motocyklistów spadła do 165. Najwięcej ich było w Łodzi – 54, Tomaszowie – 14 i Piotrkowie – 13.
Podobna tendencja utrzymuje się w samej Łodzi. W 2020 roku doszło w niej do 54 wypadków, w których zginęły trzy osoby, zaś 50 odniosło rany. Rok wcześniej wypadków było znacznie więcej – 90, w których zginęły także trzy osoby, zaś 85 osób zostało rannych. Czy motocykliści często powodują kraksy na drodze?
- W 2019 roku byli oni w Łodzi sprawcami 32 wypadków i 39 kolizji, podczas gdy w 2020 roku z ich winy doszło do 18 wypadków i 25 kolizji – mówi sierżant sztabowy Jadwiga Czyż z łódzkiej drogówki.
I przyznaje, że w tym roku doszło w Łodzi do dwóch pierwszych kolizji z udziałem motocyklistów. 25 lutego na ul. Zachodniej jadący zbyt szybko kierowca volkswagena uderzył w tył motocykla SYM, który wpadł na fiata, a ten uderzył w mercedesa. 10 marca na tej samej ulicy kierowca subaru tak fatalnie zmieniał pas ruchu, że wpadł na yamahę. Motocyklistom nic groźnego się nie stało, zaś kierowcy obu aut zostali ukarani mandatami w wysokości 450 zł (subaru) i 250 zł (volkswagen).
Pandemia sprawiła, że na alei Ofiar Terroryzmu 11 Września w Łodzi na Olechowie rzadziej dochodzi do nielegalnych wyścigów samochodowych i motocyklowych. Niemniej zdarzają się tam tragiczne wypadki, także z udziałem miłośników „easy rider”.
Najgłośniejszy miał miejsce wieczorem 19 września 2020 roku. Jadący z dużą prędkością yamahą 46-letni łodzian uderzył w tył opla astry, przeleciał nad samochodem, uderzył w bariery energochłonne i sunął po nich kilkadziesiąt metrów. Doznał ciężkich obrażeń. Trafił do szpitala, w którym zmarł.
Policjanci z drogówki przyznają, że coraz części motocykliści wożą ze sobą pasażerów, którzy przez to też padają ofiarą wypadków. Tak było w sierpniu 2020 roku na ul. Kilińskiego w Łodzi, gdy pijany 37-latek kierujący suzuki najechał na krawężnik i przewrócił się. Pasażer wypadł z motocykla, uderzył głową w sygnalizator i zginął na miejscu.
- Najczęstsze wykroczenia popełniane przez motocyklistów, to: przekraczanie dopuszczalnej prędkości, w tym w obszarze zabudowanym, niestosowanie się do sygnałów świetlnych oraz przejeżdżanie przez skrzyżowanie z niewłaściwego pasa ruchu, czyli nieprawidłowe objeżdżanie pojazdów – wylicza aspirant sztabowy Szymon Pytel z Wydziału Ruchu Drogowego KWP w Łodzi.
W Łodzi zbyt szybko pędzących motocyklistów najczęściej można ujrzeć na al. Włókniarzy, al. Jana Pawła, al. Mickiewicza, al. Piłsudskiego, ul. Rzgowskiej, ul. Aleksandrowskiej i na al. Ofiar Terroryzmu 11 Września.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?