Pani Maria urodziła po francusku. To pierwszy taki poród w Opolu

Mirela Mazurkiewicz
Mirela Mazurkiewicz
Pierwsze cięcie cesarskie metodą FAUCS wykonał w piątek (19 kwietnia) zespół Klinicznego Centrum Ginekologii, Położnictwa i Neonatologii w Opolu pod kierunkiem Magdaleny Zawadzkiej–Duliniec.
Pierwsze cięcie cesarskie metodą FAUCS wykonał w piątek (19 kwietnia) zespół Klinicznego Centrum Ginekologii, Położnictwa i Neonatologii w Opolu pod kierunkiem Magdaleny Zawadzkiej–Duliniec. Kliniczne Centrum Ginekologii, Położnictwa i Neonatologii w Opolu
Niecodzienna metoda to połączenie cesarskiego cięcia z porodem siłami natury. Urodzony w piątek chłopiec jest pierwszym dzieckiem na opolskiej porodówce, które przyszło na świat w ten sposób. A wszystko zaczęło się od muzycznej pasji jego mamy oraz położnej.

- Syn rodził się przy dźwiękach mojego ukochanego Rammsteina. Po wszystkim, jeszcze na sali cięć, śpiewałyśmy kawałki tego zespołu wspólnie z panią doktor Magdaleną Zawadzką-Duliniec, bo okazuje się, że ona też ich uwielbia. To był najpiękniejszy dzień mojego życia - mówi Maria Honka z Opola, która jest wokalistką zespołu Babskie Vovalowe, a od piątku szczęśliwą mamą zdrowego chłopca (nie zdradza jego imienia).

Poród francuski to połączeniem klasycznego cesarskiego cięcia i porodu siłami natury. Dziecko przychodzi na świat przez niewielkie nacięcie macicy i – co ważne – nie jest wyjmowane przez lekarza, ale to mama siłą mięśni pozwala mu się urodzić.

Niecodzienny poród w Opolu to zasługa pasji muzycznej,

która połączyła panią Marię oraz Katarzynę Krygier, położną koordynującą na sali porodowej w szpitalu przy ul. Reymonta w Opolu.

– To Kasia, z którą znam się z projektów muzycznych, opowiedziała mi o tej metodzie. Ważnym elementem jest tu gwizdek, a właściwie ustnik, bo wprawdzie nie wydawał on dźwięków, ale pomagał mi pracować przeponą i mięśniami głębokimi, których z powodu znieczulenia nie czułam – mówi Maria Honka. – Od momentu wykonania nacięcia do pojawienia się synka na świecie minęły 4 minuty, w trakcie których wykonałam kilka potężnych dmuchnięć w gwizdek. Muzyczne doświadczenie bardzo temu pomogło. Jestem szczęśliwa, bo moje dziecko nie zostało wyjęte z brzucha „na zimno”, ale miało szansę przygotować się do tego, podobnie jak ma to miejsce przy porodzie siłami natury.

Pierwsze cięcie cesarskie metodą FAUCS wykonał w piątek (19 kwietnia) zespół Klinicznego Centrum Ginekologii, Położnictwa i Neonatologii w Opolu pod kierunkiem Magdaleny Zawadzkiej–Duliniec. – W całej Polsce jest tylko kilka ośrodków, w których przeprowadza się takie zabiegi. W Klinicznym centrum w Opolu stało się to po raz pierwszy - mówi lekarka. - Pod względem chirurgicznym, nowa technika nieco różni się od klasycznego cesarskiego cięcia, jest zdecydowanie mniej obciążająca dla pacjentki i bezpieczna zarówno dla rodzącej, jak i jej dziecka.

Metoda FAUCS pochodzi z Francji, a swoją nazwę zawdzięcza nazwisku jej twórcy (opracował ją dr Denis Fauck). - Po porodzie mama ma możliwość przywitania się z maluszkiem bezpośrednio przed odpępieniem. Dziecko jest z nią w kontakcie „skóra do skóry”, jest kangurowane przez swoją mamę jeszcze na sali cięć cesarskich – wyjaśnia Natalia Ochędzan, rzeczniczka prasowa szpitala.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska