Idąc tym tropem, za kilka lat, po kolejnej maturalnej klęsce z matematyki - zamiast szukać przyczyn w systemie i w programach, kolejny minister ogłosi, że maturzyści są słabi z matematyki, gdyż przedszkolanki nie są po matematyce.
To nie pierwsza ministerialna diagnoza "matematyczna". Wcześniej Katarzyna Hall, też ministerka, uważała, że wystarczy puścić w tv reklamy, które zachęcą uczniów do matematyki. Ciekawe, że mnie w klasach I - III rachunków uczyła pani po przedwojennym seminarium nauczycielskim. Umiała tyle, by w 40-osobowej (!) klasie nauczyć podstaw liczenia kilku późniejszych inżynierów i jedną matematyczkę. No, ale to były inne czasy, inni ludzie - wtedy z ministerstwa nie przysyłali na maturę zadań z błędami, jak teraz.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?