Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Panna młoda okradziona w salonie sukien ślubnych

Wiesław Pierzchała
Grzegorz Gałasiński
Do niecodziennej kradzieży tysiąca złotych doszło w salonie sukien ślubnych przy ulicy Tuwima w centrum Łodzi. Tym razem złodziejką okazała się nie klientka, lecz ekspedientka. Przyznała się do winy i po przesłuchaniu została zwolniona (z pracy zapewne też). Grozi jej do pięciu lat więzienia.

W czwartek w południe do sklepu z sukniami ślubnymi przyjechała 29-letnia panna młoda z Pabianic.

- Podczas przymierzania kolejnych sukienek położyła swoją torebkę z portfelem i innymi rzeczami na stojącej w przymierzalni pufie - wyjaśnia młodszy aspirant Aneta Sobieraj z zespołu prasowego KWP w Łodzi. - Gdy zakończyła przymiarkę i opuściła salon, zorientowała się, że z jej portfela zniknęło tysiąc złotych. Wiedząc, że w salonie była tylko z ekspedientką, wróciła i wezwała policję.

Na widok funkcjonariuszy 30-letnia sprzedawczyni przyznała się do kradzieży. Poinformowała, że skradzione pieniądze ukryła pod pufą, na której stała torebka.

Do tej pory 30-latka nie była notowana w policyjnych kartotekach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki