Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Państwo Gołębiowscy są już razem siedemdziesiąt jeden lat

Anna Gronczewska
Anna Gronczewska
Maria i Henryk Gołębiowscy, bohaterowie Powstania Warszawskiego rozpoczęli 72 rok życia ze sobą. Niedawno obchodzili kolejną rocznicę ślubu.

W 2015 r. prezydent Łodzi Hanna Zdanowska, wręczyła im Medale za Długoletnie Pożycie Małżeńskie. Państwo Gołębiowscy dostali też list gratulacyjny od prezydenta Andrzeja Dudy. 70 rocznice swojego ślubu, czyli kamienne gody, obchodzili w Pałacu Poznańskiego w Łodzi.

Maria i Henryk Gołębiowscy przeżyli powstanie warszawskie. 1 sierpnia 1944 r. nie zapomną do końca życia. Maria Michalska studiowała na drugim roku medycyny. Tak jak inni studenci należała do Armii Krajowej. Jej przyszły mąż, Henryk był kapralem podchorążym, dowódcą drużyny w zgrupowaniu „Baszta”. Studiował na tajnych kompletach w Szkole Głównej Handlowej. Pani Maria była akurat ciężko chora na odmiedniczkowe zapalenie nerek. Była w domu z mamą Lucyną. Gdy wybuchło powstanie miała dostać rozkaz, ale nikt go nie przyniósł. Pojawił się za to Henryk, który do przyszłej teściowej i żony przyprowadził swoją mamę Stanisławę.

POLECAMY:

- Mieszkaliśmy przy ul. Grzybowskiej. Naprzeciw były koszary policji niemieckiej - wspomina Henryk Gołębiewski. - Dostałem rozkaz. Wiedziałem że za kilka godzin wybuchnie powstanie. Wiedziałem co w tamtym miejscu może grozić mamie.

Prof. Maria Gołębiowska, z domu Michalska w czasie wojny została wysiedlona z rodziną z mieszkania przy ul. Tylnej. Znalazła się w Warszawie. Studiowała medycynę na tajnych kompletach. Po Wielkanocy 1944 r. poznała przystojnego studenta ekonomii Henryka Gołębiowskiego. Zaręczyli się. Rozdzieliło ich powstanie. Pan Henryk odnalazł przyszłą żonę w Poznaniu, gdzie kontynuowała studia medyczne. Potem razem przyjechali do Łodzi. Ślub mieli wziąć w łódzkiej katedrze. Był zaplanowany na 6 stycznia 1946 r., ale weszło w życie zarządzenie, że od 1 stycznia, by wziąć ślub kościelny, trzeba mieć cywilny.

- Był sylwester, mieliśmy już spisany akt ślubu, a tu nagle puka posłaniec od księdza - wspominała prof. Maria Gołębiowska. - Prosił, byśmy się zaraz do niego zgłosili. Mama jeszcze zażartowała, że pewnie chce nas odpytać z katechizmu. Poszliśmy więc do katedry. Ksiądz powiedział, że 6 stycznia nie będziemy mogli wziąć ślubu. Ale możemy go wziąć... teraz. Jest jeszcze jedna para, więc będziemy dla siebie świadkami. Ja się rozpłakałam. Henryk jednak stwierdził, że weźmiemy ten ślub. Nie będzie solidarnie na nim ani jego rodziców, ani mojej mamy. Poszliśmy do katedry, a kościół rozświetlony, przez środek rozłożony dywan. Był to piękny ślub!

Prof. Maria Gołębiowska urodziła się w 1924 r. Dyplom lekarski odebrała w 1950 r. na Wydziale Lekarskim Akademii Medycznej w Łodzi. Mąż Henryk jest o rok starszy. Skończył ekonomię na Uniwersytecie Łódzkim.

Prof. Maria Gołębiowska pracowała wiele lat w łódzkim szpitalu im. Korczaka i w szpitalu przy ul. Spornej. Jest zasłużonym pediatrą i naukowcem. Po przejściu na emeryturę założyła przy szpitalu im. Korczaka Poradnię Konsultacyjną Szczepień Ochronnych dla Dzieci z Grup Wysokiego Ryzyka. Nadal jest jej konsultantem. Pan Henryk pracował w Zjednoczeniu Przemysłu Papierniczego. Państwo Gołębiowscy mają dwóch synów. Wojciech skończył elektronikę na Politechnice Łódzkiej i prowadzi własną firmę. Drugi syn Jacek został lekarzem. Jubilaci mają czwórkę wnuków i siedmioro prawnuków.

Dzięki inicjatywie państwa Gołębiowskich u zbiegu al. Palki i ul. Wojska Polskiego w Łodzi utworzono Skwer im. Powstańców Warszawskich. W ubiegłym roku odsłonięto tam Pomnik Powstańców Warszawskich. Stanął niemal naprzeciw Akademii Sztuk Pięknych. Jego autorem jest prof. Michał Gałkiewicz. - Spotkaliśmy się z panią Gołębiowską, rozmawialiśmy na temat pomnika - opowiadał nam prof. Gałkiewicz. - Ja miałem wielki granit i postanowiłem go ofiarować na rzecz pomnika upamiętniającego powstańców. Zrobiłem projekt. Władze miasta nie miały pieniędzy. Na pomnik mieli składać się kombatanci. Potem na sesji Rady Miasta Łodzi Maria Gołębiowska wygłosiła piękną mowę. Dostała oklaski na stojąco. Znalazło się parę groszy na budowę pomnika.

Ślubne jubileusze 2016

Państwo Gołębiowscy z Łodzi na przełomie roku obchodzili 71. rocznicę zawarcia. W województwie łódzkim były jednak w 2016 roku jubileusze bogatsze w lata - i to w samej Łodzi - a także równe i zbliżone do święta małżeństwa Gołębiowskich.

76. rocznicę
zawarcia związku małżeńskiego świętowali w lutym Julia i Jan Ogonowscy z Łodzi.

71. rocznicę
obchodzili Janina i Stanisław Aleksandrowiczowie ze Skierniewic.

69. rocznicę
małżeństwa obchodzili w czerwcu Marianna i Józef Jaskułowie z Łodzi. Państwo Jaskułowie poznali się w czasie okupacji w szkole zawodowej w Skierniewicach. Do Łodzi przenieśli się w 1958 roku.

66. rocznicę
zawarcia małżeństwa obchodziły dwie pary z powiatu toma-szowskiego Genowefa i Władysław Trzecieccy oraz Natalia i Jan Pyśkowie (obie z gminy Ujazd). W powiecie opoczyńskim taką rocznicę świetowali Helena i Stanisław Kaczmarkowie (gmina Drzewica), a w Łodzi Marianna i Bolesław Gwóźdź (uroczystość w Urzędzie Miasta Łodzi odbyła się w lutym).

65. rocznicę
ślubu świętowali w grudniu Helena i Czesław Kaszubowie z Łodzi.

124 małżeństwa z Łodzi
świętowały w minionym roku jubileusze trwania ich związków przez 50 i więcej lat. W Urzędzie Miasta zorganizowano dla nich trzy uroczystości, podczas których wręczano medale za długoletnie pożycie.

ZOBACZ |Wydarzenia minionego tygodnia w Łódzkiem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki