Takich pustek, jakie zapanowały dziś na podziemnym parkingu dworca Łódź Fabryczna, nie widziano tam chyba od momentu oddania go do użytku.
Na poziomie -3 - pustki. Nie ma żadnego auta.
ZOBACZ ZDJĘCIA
To skutek rozszerzenia z dniem 1 września łódzkiej Strefy Płatnego Parkowania, do której - oprócz odcinków 20 ulic - Włączone zostały także podziemia stacji - ulubiony parking pracowników wielu biur w Nowym Centrum Łodzi i jego pobliżu.
O godz. 10 na poziomie -1 zajętych było tylko ok. 30 proc. miejsc parkingowych (90% stojących tam aut nie miało biletów parkingowych za szybami, co może świadczyć, że albo stoją tam nie od dziś, albo kierowcy zignorowali świeżo uruchomione tam parkomaty). Na poziomie -2 naliczyliśmy... 7 aut. Najniżej, na poziomie -3, nie było żadnego pojazdu.
CZYTAJ WIĘCEJ
Nie ma się co dziwić - parkowanie za darmo w samym sercu miasta miało wielu zwolenników. Teraz pozostawienie samochodu na parkingu Fabrycznej to wydatek 31,5 zł za cały dzień (10 godzin płatnych w godz.od 8 do 18). Na dworcu obowiązuje podstrefa A Strefy Płatnego Parkowania, co oznacza, że pozostawienie tam auta wymaga opłaty: za pierwsze pół godziny to 1,5 zł, godzina to już wydatek 3 zł. Opłata wzrasta wraz z czasem postoju...
ZOBACZ ZDJĘCIA, CZYTAJ DALEJ
Nawet najniższy poziom parkingu często był zapełniony samochodami.
Kto chciałby parkować na dworcu Fabrycznym przez cały roboczy tydzień, musi się liczyć z wydatkiem ponad 150 zł. No, chyba że wykupi roczny abonament na parkowanie w podstrefie A – to wprawdzie wydatek 2,5 tys.zł, ale w przeliczeniu na tydzień - tylko 48 zł.
Trzeba jednak zaznaczyć, że na całym parkingu nie ma żadnej informacji o tym, że od 1 września jest on płatny. Przypominają o tym tylko włączone parkomaty ustawione przy windach i klatkach schodowych wiodących na wyższe poziomy dworca.
Teraz miejsca jest mnóstwo, tylko chętnych jakoś brakuje...