Paryska rewia zmysłów zawita do Łodzi

Kiedyś był symbolem skandalu i paryskiej rozwiązłości. Dziś jest raczej klasycznym przykładem rewii. Ciągle jednak wzbudza emocje i gwarantuje jedno: piękne dziewczyny w zmysłowych choreografiach.

Rewia Crazy Horse Paris została stworzona przez Alaina Bernardina w 1951 roku. Na przestrzeni 60 lat istnienia jej spektakle zobaczyło 10 milionów widzów. Od samego początku była miejscem niezwykle chętnie odwiedzanym przez sławnych aktorów, reżyserów, muzyków, pisarzy. To właśnie w Crazy Horse swój debiut miał Charles Aznavour. Przy odrobinie szczęścia spotkać można było tu Elisabeth Taylor czy Elvisa Presleya. W rewii pojawił się prezydent John F. Kennedy, odwiedziła ją także Jackie Kennedy, właściwe już jako Jackie Kennedy Onassis w towarzystwie Aristotelesa Onassisa. Stałym gościem był Salvador Dali, który zaprojektował sofę w kształcie ust, pojawiającą się w legendarnym numerze "Leçon d'érotisme".

ZOBACZ TEŻ: Paryski kabaret wystąpi w Łodzi [ZDJĘCIA]

Fenomenem jest fakt, że Crazy Horse w dalszym ciągu przyciąga celebrytów z pierwszych stron gazet. W ostatnich latach byli tu: Madonna, Sting, Paolo Coelho, Christina Aguilera, Jean Paul Gauthier, Pedro Almodovar, Beyonce, Kylie Minogue, Sharon Stone, Naomi Watts, Pedro Almodovar, Michail Baryschnikov, Pink, Kayne West, Beyonce, Patricia Kaas, Bono i U2 oraz wielu innych… Cóż znaczą marka, moda i snobizm.

W środowisku tancerek głośno jest o katorżniczych castingach do zespołu rewii. A wszystko po to, by potem być ciągle na diecie, żyć jak w zakonie oraz znosić mordercze treningi i pomysły choreografów.

Obecnie tancerki pochodzą z ponad 15 krajów, m.in. Francji, Australii, Nowej Zelandii, Rosji, Włoch, Azerbejdżanu, Szwajcarii, Rumunii. Wszystkie z nich posiadają wykształcenie baletowe. W ciągu miesiąca podczas ciężkich treningów byłe adeptki tańca klasycznego przeistaczają się w Crazy-tancerki. Każdego roku do grupy Crazy Horse wpływa ponad 500 podań o przyjęcie do zespołu i tylko 20 baletnic zostaje zaproszonych do współpracy.

W ciągu roku tancerki zużywają: 500 litrów make-upu do ciała, 300 czerwonych szminek, 720 par sztucznych rzęs, dwa i pół tysiąca par pończoch. Żelazna zasada zespołu mówi, że mężczyźni mają całkowity zakaz wstępu do garderoby tancerek.

Przez lata Crazy Horse zdobył niepodważalną rangę miejsca, w którym kobiety prezentowane są w unikalny, zmysłowy i finezyjny sposób. Artystyczny dorobek Crazy Horse jest doceniany przez projektantów mody, muzyków, filmowców, fotografów. Woody Allen przed laty napisał scenariusz do filmu "Co słychać, Koteczku?", którego akcja rozgrywa się między innymi we wnętrzach kabaretu. W ciągu ostatnich miesięcy kabaret Crazy Horse Paris współpracował z Davidem Lynchem, Christianem Louboutinem, Miuccia Pradą, Kylie Minogue, Roberto Cavallim oraz fotografką Ellen von Unwerth. Marylin Manson wykorzystał motyw salutującej gwardii konnej w swoich koncertach w hołdzie numerowi otwierającemu każde przedstawienie w Crazy Horse.

Światowej sławy projektanci mody, m.in. Paco Rabane, Loris Azzaro, Karl Lagerfeld, Emmanuel Ungaro, czy Azzedine Alaia stworzyli kostiumy do show. Christian Louboutin zaprojektował buty z czerwonymi podeszwami, uznana gorseciarka Poupie Cadolle, której babka wynalazła biustonosz, zaprojektowała gorsety.

Teraz Crazy Horse po raz pierwszy przyjedzie do Polski. Zatem rewia w Łodzi!