Pasaż Majewskiego. Gruz po zawalonej kamienicy w Łodzi cały czas leży.

Przez prawie dwa miesiące Zarządowi Inwestycji Miejskich nie udało się uprzątnąć ceglanego gruzu ze zwalonej na pasaż Majewskiego przypory kamienicy z ul. Jaracza 20. Fragment muru zawalił się w pierwszych dniach grudnia. Nadzór budowlany nakazał usunięcie powstałego zagrożenia do 10 grudnia.

Zarząd Inwestycji Miejskich ogrodził teren płotem i zabezpieczył przed wchodzeniem osób postronnych. Jednak sterta gruzu jeszcze w środę leżała tak, jak upadła w grudniu, na granitowej nawierzchni pasażu. W piątek Małgorzata Loeffler z Zarządu Inwestycji Miejskich w Łodzi zapewniła nas, że teren został już uprzątnięty. Jednak tylko częściowo było to prawdą - po naszej interwencji część cegieł załadowano do kontenerów na gruz.

Małgorzata Loeffler zapewnia jednak, że sprawy posuwają się do przodu.

Kamienica wymaga zabezpieczenia, w ciągu najbliższych tygodni przypory ją podpierające zostaną odbudowane. Planujemy wiosną oddać pasaż do użytkowania, tak aby dzieciaki mogły bawić się na nowym i przede wszystkim bezpiecznym placu zabaw - podkreśla.

Kamienica przy ul. Jaracza 20 jest współwłasnością miasta i od dawna z powodu złego stanu technicznego jest wyłączona z użytkowania. Przypory to pozostałości po ścianach połączonej z nią kiedyś kamienicy, która została rozebrana. W miejscu rozbiórki przez lata działał bieda-parking. Jednak dwa lata temu w ramach rewitalizacji tego obszaru zaczęła się budowa pasażu Majewskiego.

Nowocześnie zaaranżowana i kolorowa przestrzeń z placem zabaw, ławkami i roślinnością łączy ulicę Jaracza z Włókienniczą i ma być ozdobą tej okolicy. Koszt prac wraz z remontem ulicy Włókienniczej wyniósł 18 mln zł.