- Mamy dość płacenia za jazdę w niedogrzanych pociągach - irytują się pasażerowie dojeżdżający na zajęcia i do pracy w Warszawie. - Płacimy za bilet i domagamy się, by usługa był realizowana tak jak należy. Przewoźnik nas lekceważy, a te sytuacje często się powtarzają.
Niektórzy podejrzewają, że to wynik oszczędności. - Do stacji Łódź Widzew grzejniki w pociągach Intercity do Warszawy grzały a później były wyłączane, chyba przez konduktora - mówi pan Jarosław. - To był standard w trakcie najdotkliwszych mrozów. Obecnie sytuacja poprawiła się w składach jadących do stolicy, jest nieco cieplej, natomiast zimno zrobiło się w czasie powrotu do domu. Część wagonów jest kompletnie zimna. Wykupiłem bilet pierwszej klasy, miałem nadzieję, że warunki podróży będą lepsze, ale się pomyliłem.
Jak donoszą podróżni, po pociągach krążą wściekli pasażerowie, którzy poszukują ciepłych przedziałów, a nawet wagonów.
Przedstawiciele PKP Intercity zapewniają, że reagują na wszystkie zgłoszenia dotyczące zimna w pociągach.
- Zaraz po otrzymaniu sygnału o braku ogrzewania w pociągu podejmujemy działania w celu wyjaśnienia sytuacji i usunięcia usterki - tłumaczy Beata Czemerajda z PKP Intercity S.A. - Jeżeli dochodzi do awarii systemu grzewczego w wagonie, wagon jest niezwłocznie wyłączany ze składu i poddawany naprawie. Z powodu mrozów wydłużyliśmy o godzinę czas podgrzewania na postoju wagonów przed wysłaniem ich w trasę. Dodatkowo na trasie z Łodzi sukcesywnie wymienialiśmy wagony starszego typu z prądnicami na wagony z przetwornicami statycznymi.
wsp. mbr
CZYTAJ TEŻ: Pociągi z Łodzi do Warszawy notorycznie się spóźniają
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?