Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pasażerowie samolotu z Łodzi do Stansted złapali opóźnienie przez... Donalda Trumpa. Air Force One ważniejszy od łodzian 6.12.2019

Maciej Kałach
Maciej Kałach
Prezydent Donald Trump z małżonką Melanią
Prezydent Donald Trump z małżonką Melanią Bartek Syta
Wylot maszyny Donalda Trumpa, prezydenta Stanów Zjednoczonych, z Wielkiej Brytanii utrudnił podróż pasażerom rozpoczynającym ją z Łodzi - do lotniska Stansted pod Londynem - w środę (4 grudnia).

Donald Trump odlatywał swoim Air Force One z Wielkiej Brytanii po szczycie NATO, na którym liderzy Sojuszu Północnoatlantyckiego spotykali się w dniach 3-4 grudnia.

Jak donosi witryna internetowa brytyjskiej gazety "Independent", z powodów bezpieczeństwa organizatorzy lotu prezydenta Stanów Zjednoczonych wybrali port w Stansted.

Według "Independent", odlot prezydenta wyznaczony na środowe popołudnie opóźnił się, co spowodowało znaczne zamieszanie na płycie lotniska pod Londynem: przez godzinę - od ok. 16.30 - na Stansted nie wylądował żaden rejsowy samolot. M.in. ten z pasażerami linii Ryanair z Łodzi...

Z relacji "Independent" wynika, że samolot z Łodzi wylądował na East Midlands. Tam maszyna zatankowała i wystartowała do Stansted. Ogółem pasażerowie z Łodzi, za sprawą Donalda Trumpa stracili dwie godziny.

Relację "Independent" potwierdzają zapisy z dostępnych publicznie stron internetowych śledzących trasy samolotów (zobacz w galerii do tego artykułu).

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki