Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Paweł Pawlak z Łodzi przegrywa na gali UFC Fight Night w Berlinie

Andrzej Boratyński
Andrzej Boratyński
Peter Sobotta (z lewej) pokonał Pawła Pawlaka (po prawej) na UFC w Berlinie
Peter Sobotta (z lewej) pokonał Pawła Pawlaka (po prawej) na UFC w Berlinie fot. UFC
Nie udał się debiut Pawła Pawlaka w UFC - najlepszej organizacji MMA na świecie. 25-letni łodzianin, reprezentujący klub Gracie Barra Łódź, przegrał na gali UFC Fight Night w Berlinie z Peterem Sobottą. Urodzony w Zabrzu, ale reprezentujący Niemcy Sobotta, był zdecydowanie lepszy w trzyrundowym pojedynku.

Walka Paweł Pawlak vs. Peter Sobotta odbyła się w limicie wagowym do 77 kg. Niemiec dobrze czuł się przed swoją publicznością i zdominował rywala w każdej rundzie. Pawlak zadawał mało ciosów i nie mógł się przebić przez obronę rywala. Jego słabą postawę tłumaczy jedynie stres, który towarzyszył naszemu zawodnikowi podczas debiutu w UFC.

Pierwsza runda toczyła się w stójce, gdzie Sobotta zadawał uderzenia nogami - w kończyny, korpus i głowę. Łodzianin głównie się bronił, ruszył dopiero pod koniec rundy, ale swoimi ciosami nie zagroził rywalowi. Druga odsłona przebiegała głównie w parterze. Sobotta na początku tej rundy obalił Pawlaka i cały czas kontrolował walkę w tej płaszczyźnie. Pawlak starał się zadawać ciosy łokciami, ale było to zdecydowanie za mało na świetnie dysponowanego tego dnia Niemca.

Podobnie wyglądała ostatnia runda, w której Sobotta zadawał celne ciosy w parterze. Dopiero pod koniec pojedynku Pawlak ruszył do szaleńczego ataku, jednak jego rywal zdołał się obronić. Chwilę później walkę przerwała końcowa syrena.

O zwycięstwie mieli zdecydować więc sędziowie. Wydali jednogłośny werdykt - Peter Sobotta był zdecydowanie lepszy. Pawlak zanotował tym samym pierwszą porażkę w zawodowej karierze. Jego bilans walk wynosi teraz 10-1. Sobotta legitymuje się natomiast bilansem 14-4.

Na gali UFC w Berlinie walczył też drugi Polak - Krzysztof Jotko. On również odniósł pierwszą porażkę. Przegrał ze Szwedem Magnusem Cedenbladem na osiem sekund przed końcem drugiej rundy, gdy "odklepał" po skutecznym duszeniu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki