Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pawelec wraca do Widzewa

Dariusz Kuczmera
Dariusz Kuczmera
Dariusz Kuczmera
Dariusz Kuczmera Grzegorz Gałasiński/archiwum Dziennika Łódzkiego
Popłakałem się, jak bóbr po przeczytaniu wywiadu z Andrzejem Pawelcem, twórcą (wespół z Andrzejem Grajewskim) europejskiej potęgi Widzewa!

Nie dlatego, że wróciły wspomnienia czasów tamtej wspaniałej łódzkiej piłki. Łzy leciały ciurkiem, bo znów dotarło do mnie, jak ten czas szybko leci. Dzisiaj Andrzej Pawelec (prawie mój rówieśnik) jest tak ważną personą dla Widzewa jak przed laty Ludwik Sobolewski. Eureka! Skoro tak, to trzeba otrzeć łzy, przestać umartwiać się nad swym peselem i zacząć działać.

Trzeba niezwłocznie zaprosić Andrzeja Pawelca do bliższej współpracy z Widzewem, tak samo jak przed laty zaprosił Andrzej Pawelec do bliższej współpracy z Widzewem legendarnego Ludwika Sobolewskiego. Jakie były efekty - każdy prawdziwy widzewiak wie. Sama obecność mistrza z Ligi Mistrzów w trzecioligowym klubie działałaby magicznie na wszystkich.

Okazja do zaproszenia Andrzeja Pawelca jest idealna, bo przecież zakończył się czas kierowania Widzewem przez prezesa Marcina Ferdzyna. Człowiek, który zatrzymał Danię (czyli Broendby w walce o Ligę Mistrzów) dałby pozytywny impuls młodzieży.

Trzeba wykorzystywać doświadczenia z przeszłości. Starzy dobrzy widzewiacy wychodzą z cienia. Jest już na stanowisku trenera Tomasz Muchiński, także uczestnik Ligi Mistrzów. Bezapelacyjnie jego serce bije mocniej dla RTS niż innego młodego chłopca spod Warszawy. Niech Mucha dalej współpracuje z Pawelcem. Obaj panowie z podłódzkim Dobieszkowem mają wiele cech wspólnych.

Czy takie same ikony noszą w sercu przeplatankę ŁKS i mogą pomóc wracającemu do elity klubowi z al. Unii? Oczywiście. Tydzień temu napisałem, że najbardziej wpływowymi w polskiej piłce są Robert Lewandowski i Zbigniew Boniek. A w łódzkiej piłce? Palmę pierwszeństwa dzierży na pewno Jan Tomaszewski. Były poseł często jest zapraszany do telewizyjnych programów, z jego głosem liczą się wszyscy, jest tak znany, że może otworzyć każde drzwi. Już więcej pochwał nie będzie, bo ktoś mnie posądzi o ścisłe związki z człowiekiem, który zatrzymał Anglię. W ŁKS też nie brakuje ludzi odsuniętych dziś na boczny tor. Ludzi, którzy mogliby wspierać klub. Trzeba tylko ich zaprosić do współpracy.

Pamiętacie, jak Kazimierz Górski został honorowym prezesem PZPN? Cały świat wiedział, kim jest dżentelmen, który zasłynął powiedzieniem: „Mnie się wydaje, że piłka jest okrągła, a bramki są dwie”. A w przerwach między wygłaszaniem swej maksymy poprowadził Polskę do medali mistrzostw świata i igrzysk olimpijskich.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki