Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pełno dziur na łódzkich ulicach. Będą łatane dopiero w lutym

Agnieszka Magnuszewska
Tak w piątek wyglądało skrzyżowanie ul. Fabrycznej z Targową
Tak w piątek wyglądało skrzyżowanie ul. Fabrycznej z Targową Krzysztof Szymczak
W ostatnich dniach w łódzkich jezdniach szybko przybywa dziur, a kierowcy zaczynają jeździć slalomem. Drogowcy ogłosili przetarg na łatanie nawierzchni, ale otwarcie ofert jest zaplanowane dopiero na 2 lutego. To znaczy, że firmy zostaną wybrane najwcześniej w drugiej połowie lutego. Kto będzie lał asfalt do tej pory? Jedynie firma Planeta, która ma podpisaną umowę na prace awaryjne.

Żeby pokonać ul. Zamenhofa i Nawrot, od al. Kościuszki do ul. Sienkiewicza, najlepiej jechać środkiem jezdni. W przeciwnym razie kierowca naraża się na wygięcie felgi w licznych wyrwach. Z kolei po ul. Milionowej na wysokości skansenu najlepiej jechać jak najbliżej chodnika.

Mimo że ekip lejących asfalt w mieście nie widać, pracownicy Zarządu Dróg i Transportu zapewniają, że dziury są łatane na bieżąco.

- W czwartek naprawy trwały na ulicach: Żeligowskiego, Zielonej, Strażackiej, Tuszyńskiej, Inflanckiej, Gojawiczyńskiej i Traktorowej. We wtorek usunięto niebezpieczną wyrwę w jezdni przy ul. Rojnej i Strzałkowskiego - wylicza Agnieszka Lubiatowska, rzeczniczka ZDiT. - To tylko przykładowe działania, prace prowadzone są codziennie w zależności od warunków atmosferycznych.

Tymczasem w środę, 18 stycznia, ogłoszono przetarg na łatanie dziur. Każda z czterech firm, które zwyciężą, dostanie pod swoją opiekę jeden rewir Łodzi. Jednak będzie to możliwe dopiero w drugiej połowie przyszłego miesiąca. Rzeczniczka ZDiT nie potrafiła nam odpowiedzieć, dlaczego przetargu nie ogłoszono wcześniej. - W tamtym roku przetarg ogłosiliśmy o tej samej porze - usłyszeliśmy od Agnieszki Lubiatowskiej.

W 2011 r. przetarg na naprawę dróg ogłoszono 5 stycznia. I też awaryjnie dziury łatała Planeta.

Obecnie pierwszeństwo w naprawie mają największe ubytki. Po zgłoszeniu dziury przez kierowcę na miejsce wysyłany jest inspektor, który ustala zakres robót. - Duże ubytki naprawiane są bez zwłoki - podkreśla Lubiatowska.

Na naprawę dróg w budżecie przeznaczono 8 mln 700 tys. zł. Umowy z nowymi firmami będą obowiązywały do końca roku. Założenie jest takie, by ekipy lejące asfalt nie blokowały ulic w godzinach szczytu.

Natomiast na drogach krajowych (np. al. Włókniarzy), wojewódzkich (np. ul. Rokicińska) oraz al. Mickiewicza - Piłsudskiego, asfalt może być lany dopiero po godz. 18 oraz w nocy i podczas weekendów.

CZYTAJ TEŻ: 520 mln na remonty dróg w Łodzi. Zobacz plany

Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki