Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Personel szpitala przyczynił się do śmierci weterana AK?

Paweł Reising
Zdzisław Słomka prezentuje pamiątki po ojcu
Zdzisław Słomka prezentuje pamiątki po ojcu Dariusz Śmigielski
Zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez personel szpitala wojewódzkiego im. Kopernika w Piotrkowie złożył do prokuratury zarząd okręgu Światowego Związku Żołnierzy AK w Piotrkowie. Kombatanci uważają, że personel, który byłemu partyzantowi Zygmuntowi Słomce, ps. Tygrys kazał czekać prawie sześć godzin na przyjęcie na oddział, przyczynił się do jego śmierci.

Przebieg zdarzeń, które rozegrały się 20 grudnia ub. roku, rekonstruujemy z relacji rodziny. Rankiem do pana Zygmunta, który źle się czuł, przyjechał syn Zdzisław z żoną. Zawieźli ojca do przychodni, gdzie otrzymał skierowanie do szpitala. W izbie przyjęć w Szpitalnym Oddziale Ratunkowym przy ul. Rakowskiej byli o godz. 10. Tu - opowiada rodzina - czekali godzinę, nim zjawił się lekarz, by obejrzeć chorego. Kolejne pół godziny trwało czekanie na lekarza, który zlecił prześwietlenie płuc. Po badaniu kolejna godzina upłynęła znów w oczekiwaniu na lekarza.

- Chodziłem po korytarzu, gdy zobaczyłem, że ojca wyprowadzają z gabinetu - relacjonuje syn Zdzisław. - Wcześniej siedział na wózku inwalidzkim, a teraz na stołku. Krzyknąłem "Co robicie, przecież to starszy człowiek". Pielęgniarka mnie wyprosiła, z ojcem została żona. Zygmunt Słomka miał zapalenie płuc, z trudem siedział, o godz. 15.45 został przyjęty na oddział szpitala. Następnego dnia rodzina otrzymała telefonicznie informację, że nie żyje.

- Bardzo mnie zaskoczyła ta smutna wiadomość - mówi mjr Halina Kępińska-Bazylewicz. - Słyszałam, że jest w dobrej formie. Jak można w szpitalu tak traktować chorego człowieka? I nie chodzi mi o to, że kombatanta. Jakiegokolwiek chorego.

Kombatanci mają prawo do korzystania poza kolejnością ze świadczeń opieki zdrowotnej, o czym mówi art. 47c ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej.

Prokuratura Rejonowa w Piotrkowie podjęła czynności sprawdzające. Przesłuchano świadków i zażądano od szpitala dokumentacji lekarskiej oraz listy osób pracujących 20 grudnia ubiegłego roku w SOR. Marek Konieczko, dyrektor szpitala, sprawy nie komentuje.

- Poczekajmy na ustalenia prokuratury, ja przestępstwa nie widzę. Chory może przebywać w SOR do trzech dób. Jest diagnozowany - mówi Konieczko.

Zygmunt Słomka dwukrotnie został odznaczony - Krzyżem Walecznych i Krzyżem Kawalerskim Virtuti Militari.

współpraca tyka

CZYTAJ TEŻ:
* Młodzież fascynuje legenda AK
* Kapitan "Ryś" z Łodzi walczył przeciw gestapo i UB

Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki