18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Peszek i Gierszał w Pałacu Poznańskiego [ZDJĘCIA]

Małgorzata Mijas
Zdjęcia do najnowszego filmu Łukasza Barczyka "Hiszpanka" realizowane są w Łodzi z przerwami od końca listopada. Kilka dni temu ekipa filmowa zainstalowała się w Pałacu Poznańskiego. We wtorek kręcono tam między innymi scenę balową, rozgrywającą się po przyjeździe Ignacego Paderewskiego do Poznania.

Film będzie mieszanką prawdy historycznej i fikcji z naciskiem na szczegółowe odzwierciedlenie ducha tamtych czasów. Wizja reżysera zakłada, by historia opowiedziana w filmie łączyła kino sensacyjne z kryminałem. Główna oś fabularna rozgrywać się będzie podczas I wojny światowej tuż przed wybuchem Powstania Wielkopolskiego. Będzie to opowieść o grupie jasnowidzów i ludzi o zdolnościach parapsychicznych, którzy będą próbowali uchronić Paderewskiego przed wpływem niebezpiecznego manipulanta doktora Abuse, który pracuje dla pruskiej armii. Akcję osadzono przede wszystkim w Poznaniu, ale także Londynie i Warszawie.

- Z Łukaszem Barczykiem spotykam się pierwszy raz. Kiedy otrzymałem scenariusz, od razu po przeczytaniu czterech stron wiedziałem, że to jest coś niezwykłego. Niemal z wypiekami na twarzy doczytałem scenariusz do końca i przyjąłem zaproszenie z wielką radością. Łukasz jest niezwykle wyczulony na aktora, słucha i słyszy, co się naprawdę dzieje w aktorze. Nie trzyma się kurczowo zaplanowanych scen, na planie następuje mnóstwo zmian, które osobiście bardzo mi odpowiadają, bo to jest żywe. Z niezwykłą czułością dba o aktorów, i słusznie, bo to aktor świeci swoją gębą na ekranie. Myślę, że powstaje coś wyjątkowego - mówi Jan Peszek, odtwórca roli Tytusa Ceglarskiego, bogatego przemysłowca, który staje przed wyborem pomiędzy interesami z Niemcami a pomocą powstańcom.

- Tytus jest wdowcem, ma jednego spadkobiercę, syna którego kocha. Z Kubą Gierszałem znamy się jak łyse konie. To mój student, z którym przez cztery lata spotykałem się w szkole teatralnej. Zagrał też Hamleta w dyplomie prowadzonym przeze mnie. Relacja ojciec-syn układa się w absolutnie naturalny sposób. Kuba jest bardzo inteligentnym i wrażliwym człowiekiem. Mamy niewiele spotkań wynikających ze scenariusza, ostatecznie dość dramatycznych, bywają też bardzo trudne sceny. Jak się ta historia kończy, widzowie zobaczą w filmie. Moja pierwsza scena grana po niemiecku z niemieckimi aktorami będzie zaskoczeniem dla widzów - dodaje Jan Peszek.

- Gram Krystiana, syna Tytusa Ceglarskiego, który jest jednym z najbogatszych ludzi w Poznaniu. To pierwszy mój historyczny, kostiumowy film, to fajne doświadczenie, spotykam się z zupełnie czymś nowym. Staramy się z reżyserem, żeby moja postać miała jak najwięcej cech ludzkich, była jak najbardziej zakorzeniona w tamtym świecie - mówi Jakub Gierszał.

- Pierwowzorem dla postaci, którą gram jest Mieczysław Paluch, człowiek, który od strony militarnej przygotował jedyne skuteczne powstanie w Polsce. Był świetnym organizatorem, miał dobry kontakt z żołnierzami, był nastawiony na skuteczne działanie. Historyczne role to dla mnie zawsze kontakt z człowiekiem i próba dotarcia do jego świata - mówi Piotr Głowacki.

W filmie wykorzystanych zostanie blisko 40 kostiumów dla aktorów pierwszoplanowych, około 60 przygotowanych dla ról epizodycznych i ponad 1500 dla statystów mundurowych. Większość została uszyta przez nagradzaną Dorothee Roqueplo ("Pręgi", "Mój Nikifor", "Sala samobójców"), reszta pochodzi z magazynów z całej Europy.

- To bardzo trudna epoka dla kostiumografa, czas przełomu, zmian w modzie po wojnie. Ale jest to także w pewnym sensie świat nierealny, więc mogłam sobie pozwolić na odrobinę szaleństwa - podkreśla Roqueplo.

- To przede wszystkim ciekawy scenariusz, film z okresu secesji. W Polsce nie robi się filmów kostiumowych tego typu- zauważa odpowiedzialny za charakteryzację Waldemar Pokromski ("Lista Schindlera", "Klimt", "Pachnidło: Historia mordercy", "Pianista", "Upadek", "Pianistka", "Dziewiąte wrota", "Biała wstążka").

- Pomagaliśmy przy zabezpieczaniu zdjęć we współpracy ze służbami miejskimi, przy rozmowach z konserwatorem zabytków i przy wyborze lokalizacji - mówi Monika Głowacka z Łódź Film Commission.

W filmie zobaczymy także: Sonię Bohosiewicz, Patrycję Ziółkowską, Crispina Glovera, Florence Thomassin, Bruce'a Glovera, a także Magdalenę Popławską. Autorką zdjęć do filmu jest Karina Kleszczewska absolwentka Wydziału Operatorskiego PWSFTviT w Łodzi.

Premiera "Hiszpanki" planowana jest na przyszły rok.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki