KLIKNIJ WYNIK, ABY PRZECZYTAĆ RELACJĘ Z MECZU
Po ostatnich fatalnych meczach bełchatowskiego zespołu - piłkarze wygrali tylko jedno z czterech spotkań - trener Kiereś musiał wstrząsnąć drużyną. Udało mu się to na tyle, że jego podopieczni aż kipieli ze złości po swoich błędach. W pewnym momencie wydawało się nawet, że Arkadiusz Malarz i Maciej Wilusz się pobiją, bo musiał rozdzielać ich Grzegorz Baran.
Jedynego gola w tym meczu zdobył Maciej Wilusz, który wykorzystał dobre dośrodkowanie z rzutu rożnego Kamila Wacławczyka i strzałem głową umieścił piłkę w bramce.
Zespół z Ząbek ambitnie walczył w Bełchatowie przynajmniej o punkt. Im bliżej było końca meczu, tym Dolcan bardziej ryzykował. Dobrze grający w obronie piłkarze z Bełchatowa nie pozwalali na zagrożenie, a często przechwytywali piłkę i wyprowadzali kontry.
Michał Mak miał w sobotnie popołudnie wiele okazji, by dogonić w klasyfikacji strzelców Dariusza Zjawińskiego z Dolcanu, a nawet go wyprzedzić, ale prezentował porażającą wręcz nieskuteczność. Zresztą nie tylko on, bo doskonałe okazje bramkowe zmarnowali także m.in. Mateusz Mak i Andreja Prokić.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?