Ta seria jest niezrozumiała, bo bełchatowianie nieraz pokazali, że potrafią ogrywać najlepsze drużyny. A mimo to nie są w stanie już ponad rok wygrać meczu wyjazdowego. Kilka razy byli już bardzo blisko, ale zawsze czegoś brakowało. W Kielcach ma już nie brakować.
Trener Kamil Kiereś wyznaczył do meczowej kadry tych samych osiemnastu zawodników, co w ostatnim meczu z Zagłębiem Lubin. Wydaje się, że w wyjściowej jedenasce też nie będzie zmian, choć cały czas pod znakiem zapytania jest gra Kamila Kosowskiego, mocno poturbowanego w spotkaniu z Zagłębiem. Jeśli okaże się, że Kosowski nie będzie mógł zagrać, w pierwszej jedenastce zastąpi go pewnie Dawid Nowak.
Pewnie szkoleniowiec do ostatniej chwili będzie zastanawiał się, na którego napastnika postawić. Ostatnio na ławce usiadł Paweł Buzała, a od początku grał Marcin Żewłakow. W przerwie meczu z Zagłębiem Kiereś ich zamienił, a Buzała odwdzięczył mu się golem. Kto wie, czy właśnie nie rola jokera jest dla niego najlepsza? Z kolei brak Żewłakowa w drużynie oznacza ograniczenie silnego atutu PGE GKS, czyli dokładnych dośrodkowań Kosowskiego i strzałów głową Żewłakowa. Kiereś jest zwolennikiem ustawienia z jednym napastnikiem, więc musi wybierać.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?