14-16 mln złotych - w tych granicach ma mieścić się roczny budżet PGE GKS Bełchatów w ekstraklasie. Nie jest to kwota, która pozwala na mocarstwowe plany, ale też, przy mądrym wydawaniu, spokojnie powinna wystarczyć.
Na razie wiadomo, że bełchatowianie stracą Macieja Wilusza, z którym nie osiągnięto porozumienia w sprawie nowego kontraktu i zawodnik wybrał ofertę Lecha Poznań. W podobnej sytuacji jest Kamil Wacławczyk, który rehabilituje się po kontuzji. Wszystko wskazuje na to, że - podobnie jak Arkadiusz Malarz, czy Grzegorz Baran - pozostanie w zespole.
Szefowie GKS planują wzmocnienia drużyny, ale wyłącznie piłkarzami, za których nie trzeba będzie płacić odstępnego. Tradycyjnie trener Kamil Kiereś od kilku miesięcy ogląda zawodników grających w niższych klasach, ale planowane jest również pozyskanie piłkarzy z ekstraklasową przeszłością. Jednym z kandydatów jest Antoni Łukasiewicz, były gracz Górnika Zabrze.
W sobotę (7 czerwca) o godz. 16.45 bełchatowianie podejmą Sandecję Nowy Sącz, z którą zagrają ostatni mecz w tym sezonie, a później rozjadą się na bardzo krótkie urlopy. Ekstraklasa rusza już bowiem 19 lipca.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?