Po pierwszym zdecydowanie przegranym secie, w drugim bełchatowianie byli bliscy pokonania siatkarzy Jastrzębskiego Węgla. Przegrali 28:30. Raz jedna, raz druga drużyna miała piłki setowe. Gospodarze prowadzili 24:23, 27:26, 28:27, a bełchatowianie 25:24, 26:25. Dopiero szósta piłka setowa, a czwarta jastrzębian przyniosła im ciężko wywalczone zwycięstwo.
Wtrzeciej kwarcie wydawało się, że bełchatowianie mają wygranego seta w kieszeni. Prowadzili 24:21, ale zdarzyła się katastrofa. Gospodarze zdobyli pięćpunktów z rzędu, co na tym poziomie, w takiej fazie meczu nie ma prawa się zdarzyć. Ajednak.
Trudno, gramy dalej. Rewanż rozegrany zostanie we wtorek 26 kwietnia o godz. 20.30. Bilety już dostępne na bilety.skra.pl. Rywalizacja toczy się do dwóch zwycięstw. Trzeci ewentualny mecz odbędzie się w Jastrzębiu.
Niemal do samego spotkania nie było wiadomo czy PGE Skrę będzie mógł wspomóc Mateusz Bieniek. Środkowy bełchatowian doznał kontuzji w ostatnim spotkaniu z Indykpolem AZS. Uraz pęknięcia dwóch żeber zazwyczaj leczy się od czterech do sześciu tygodni, ale dzięki pomocy sztabu medycznego klubu oraz determinacji samego zawodnika Mateusz Bieniek pojawił się na boisku od samego początku. Walczył, ale nie dał rady.
ą
Jastrzębski Węgiel – PGESkra Bełchatów 3:0 (25:14, 30:28, 26:24)
PGESkra: Milad Ebadipour 4, Mateusz Bieniek 10, Aleksander Atanasijevic 16, Dick Kooy 6, Karol Kłos 5, Grzegorz Łomacz, Kacper Piechocki (l) oraz Damian Schulz 2, Mihajlo Mitić, Mikołaj Sawicki, Robert Täht 2. Trener: Slobodan Kovac.
W drugim półfinale duża sensacja: Zaksa Kędzierzyn-Koźle – Warta Zawiercie 1:3 (25:22, 17:25, 22:25, 23:25).
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?