Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

PGE Skra Bełchatów myślami była chyba przy Galatasaray Stambuł, oddała punkt outsiderowi PlusLigi

Dariusz Kuczmera
Dariusz Kuczmera
Dick Kooy
Dick Kooy Fot. PGE Skra Bełchatów
W siedemnastej serii PlusLigi siatkarze PGE Skry Bełchatów grali na wyjeździe z ostatnią drużyną tabeli - BBTS Bielsko-Biała, ale dopiero 3:2.

Bielszczanie wygrali w tym sezonie tylko jeden mecz i zdobyli dwa punkty. W 16 spotkaniach wygrali tylko siedem setów, więc zdecydowanym faworytem była PGE Skra. Kontuzjowanego Kacpra Piechockiego zastąpił Robert Milczarek.
Pewna zwycięstwa PGE Skra podeszła do meczu nie do końca zmobilizowana, ale przy remisie w pierwszym secie 20:20 pewnie rozegrała końcówkę seta, wygrywając partię do 22.
W drugiej partii gra była dłużej wyrównana. Gospodarze przegrywali tylko 22:23, ale atak Mateusza Bieńka i blok Aleksandra Atanasijevicia pozbawił gospodarzy złudzeń.
W trzecim secie było 22:22 i kiedy liczyliśmy, że siatkarze PGE Skry włączą turbosprężarkę, gospodarze się nie poddawali. Było 24:24, 25:25. Po błędzie w przyjęciu Dicka Kooya i później zablokowaniu tego samego zawodnika bielszczanie prowadzili 26:25. Czas trenera Joela Banksa nie pomógł. BBTS wygrał ósmego seta w sezonie. Partnerki bełchatowian musiały przerwać przygotowywanie kolacji, bo drużyna przełożyła jej rozpoczęcie.
Nerwowo było w czwartym secie. Drużyna BBTS prowadziła 18:16. Bełchatowianie doprowadzili do remisu 22:22. Zagrywki Jake Hanesa sprawiały kłopoty siatkarzom PGE Skry i BBTS wygrał seta 25:22.
W tie-breaku bełchatowianie nie pozwolili na kompromitację i wygrali 15:8.
MVP meczu został Aleksandar Atanasijević.

BBTS Bielsko-Biała - PGE Skra Bełchatów 2:3 (22:25, 22:25, 27:25, 25:22, 8:15).
PGE Skra Bełchatów: Filippo Lanza 18, Mateusz Bieniek 15, Aleksandar Atanasijević 18, Dick Kooy 8, Karol Kłos 12, Grzegorz Łomacz 1, Robert Milczarek (l) oraz Lukas Vasina 3, Jakub Rybicki. Trener: Joel Banks.

Ustalone zostały dokładne terminy meczów rundy play off Pucharu CEV z udziałem PGE Skry Bełchatów. Jedyny polski przedstawiciel rywalizujący w rozgrywkach o awans do ćwierćfinału powalczy 10 i 26 stycznia.
PGE Skra Bełchatów pierwszy mecz z Galatasaray zagra na wyjeździe. W drugim tygodniu 2023 roku udadzą się do Stambułu, by po raz pierwszy stawić czoła Galatasaray. Spotkanie zaplanowano na wtorek 10 stycznia na godzinę 18.00 czasu polskiego (20.00 czasu tureckiego).
Do rewanżowego starcia dojdzie dwa tygodnie później. Skra w roli gospodarza zmierzy się z tureckim przeciwnikiem w czwartek 26 stycznia o godzinie 18.00. Zwycięzca dwumeczu awansuje do ćwierćfinału, w którym przyjdzie mu się zmierzyć z jedną z drużyn aktualnie grających w Lidze Mistrzów.
Galatasaray, najbliższy rywal Skry, w przeszłości wielokrotnie zdobywał tytuł mistrza Turcji, było to jednak bardzo dawno temu - ostatni raz na najwyższym stopniu podium stanął w 1989 roku. Na międzynarodowej arenie największy sukces zanotował z kolei w 2019 roku, kiedy to dotarł do finału Pucharu CEV, (dwie porażki z Itas Trentino z Włoch).
Jeśli chodzi o Skrę - na międzynarodowej arenie najlepszym osiągnięciem był finał Ligi Mistrzów w sezonie 2011-12. Trzykrotnie w tych rozgrywkach klub z województwa łódzkiego zajmował też trzecią pozycję. W Pucharze CEV dwukrotnie - w sezonach 2013-14 i 2021-22 bełchatowianie docierali do półfinału.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki