Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

PGE Skra Bełchatów nie dała rady Zenitowi Kazań w Lidze Mistrzów

Dariusz Kuczmera
Dariusz Kuczmera
Dusan Petković z PGE Skry atakuje przy potrójnym bloku siatkarzy Zenita
Dusan Petković z PGE Skry atakuje przy potrójnym bloku siatkarzy Zenita Fot. CEV
Siatkarze PGE Skry Bełchatów przegrali w pierwszym ćwierćfinałowym meczu siatkarskiej Ligi Mistrzów ze słynnym Zenitem Kazań.

Bełchatowianie toczyli wyrównaną walkę, już w pierwszym, przegranym secie byli bardzo blisko zwycięstwa. Trener Mieszko Gogol wprowadził na boisko młodego Mikołaja Sawickiego. Przy stanie 22:22 te zawodnik popisał się asem serwisowym. Szkoda, że posłał w aut następną piłkę. Przy stanie 23:23 dobrym atakiem popisał się Maxim Michajłow, a piłki setowej naszej drużynie nie udało się obronić, bo Taylor Sander został zablokowany.
Druga partia układała się dla gospodarzy kapitalnie. Po kilku dobrych akcjach i błędach gości PGE Skra prowadziła 14:10. Punktował Dusan Petković i bełchatowianie prowadzili 19:16. Końcówka to popisowe dwa asy serwisowe Taylora Sandera. PGE Skra wygrała seta do 19.
Trzecia partia była wyrównana do stanu 15:15. Zenit osiągnął przewagę 19:16, ale bełchatowianie się nie poddawali. Zaskakującą kiwką punkt zdobył Grzegorz Łomacz, później Earvin N’Gapeth został zablokowany. PGE Skra przegrywała tylko 20:21, ale wówczas ważne punkty dla Rosjan zdobył były siatkarz Bełchatowa Bartosz Bednorz. Później ten sam zawodnik przebił się przez blok i wywalczył piłkę setową. Serwisowy błąd Bartosza nie miał konsekwencji, bo taki sam błąd popełnił Milad Ebadipour. Zenit wygrał trzeciego seta 25:23. Znów było blisko, ale końcówka należała do gości.
Zenit nabierał pewności i od stanu 12:11 wygrał trzy piłki, osiągając przewagę 15:11. Goście nie wypuścili takiej szansy z rąk. Wygrali seta i cały mecz. Rewanż 4 marca o godz. 18. Trzeba wygrać za trzy punkty i liczyć na wygraną w złotym secie. Trudne zadanie, ale nie niewykonalne.

PGE Skra Bełchatów - Zenit Kazań 1:3 (23:25, 25:19, 23:25, 19:25)

PGE Skra: Taylor Sander 10, Mateusz Bieniek 11, Dusan Petković 8, Milad Ebadipour 12, Karol Kłos 8, Grzegorz Łomacz 2, Kacper Piechocki (l) oraz Mihajlo Mitić, Mikołaj Sawicki 1, Norbert Huber. Trener: Mieszko Gogol.

W innych meczach ćwierćfinałowych: Cucine Lube Civitanova - Zaksa Kędzierzyn-Koźle 1:3, Leo Shoes Modena - Sir Sicoma Monini Perugia 3:0, Berlin Recycling Volleys - Trentino Itas mecz 25 lutego.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki