- Mamy nadzieję, że to będzie już nasz ostatni mecz w tym sezonie. Wiadomo, że nie potoczył on się tak, jakbyśmy tego chcieli, ale po tych wszystkich porażkach fajnie byłoby zająć to trzecie miejsce - mówi siatkarz PGE Skry Wojciech Włodarczyk, dla którego może być to spotkanie pożegnalne z bełchatowskim klubem.
W pierwszych dwóch meczach przeciwko drużynie z Jastrzębia-Zdroju bełchatowianie nie mieli większych problemów z odniesieniem zwycięstw, przegrywając zaledwie jednego seta. Jastrzębianie, podobnie jak PGE Skra, w tym sezonie też mieli wielkie problemy, a ich aspiracje z pewnością sięgały wyżej.
W sobotnim meczu, który PGE Skra wygrała na wyjeździe 3:0, olbrzymie problemy mieli obaj atakujący - Michał Łasko z Jastrzębskiego Węgla i bełchatowianin Mariusz Wlazły. Obaj kluczowi gracze dla tych drużyn są wyraźnie zmęczeni sezonem, ale Wlazły ma to szczęście, że gra w otoczeniu lepszych zawodników. Kapitanowi PGE Skry nie można jednak odebrać ambicji, a w kluczowych momentach jest w stanie przezwyciężyć słabość i pomóc drużynie.
Środowe spotkanie, jeśli zakończy walkę o brązowy medal, będzie szczególne dla kibiców bełchatowskiej drużyny, bo nowy sezon ligowy rozpocznie się dopiero za pół roku. Przez najbliższe miesiące siatkarscy kibice będą się bowiem emocjonować meczami reprezentacji Polski, która, w okrojonym składzie, już od poniedziałku trenuje w Spale. W tym roku biało-czerwoni walczyć będą w Lidze Światowej, Pucharze Świata w Japonii oraz Mistrzostwach Europy w Bułgarii.
Mecz PGE Skra - Jastrzębski Węgiel rozpocznie się o godz. 20. Transmisję z niego przeprowadzi telewizja Polsat Sport.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?