Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

PGE Skra w półfinale Pucharu Polski, sensacja w Rzeszowie [ZDJĘCIA]

Pawel Hochstim
Pawel Hochstim
Bartosz Kurek atakował w wysoką skutecznością, ale mimo tego przed tie-breakiem zastąpił go Mariusz Wlazły. Bełchatowianie w sobotę w półfinale Pucharu Polski zagrają z Lotosem Treflem Gdańsk
Bartosz Kurek atakował w wysoką skutecznością, ale mimo tego przed tie-breakiem zastąpił go Mariusz Wlazły. Bełchatowianie w sobotę w półfinale Pucharu Polski zagrają z Lotosem Treflem Gdańsk Dariusz Śmigielski
Siatkarze PGE Skry Bełchatów dopiero po tie-breaku pokonali w hali Energia Espadon Szczecin 3:2 i awansowali do półfinału Pucharu Polski. Sensacyjnie odpadła Asseco Resovia Rzeszów!

Trener PGE Skry Philippe Blain zostawił wśród rezerwowych m.in. Mariusza Wlazłego i Michała Winiarskiego, ale dość szybko okazało się, że ten drugi musi wejść na boisko i pomóc drużynie. Słabo radził sobie Nikołaj Penczew i w drugiej partii zastąpił go właśnie Winiarski. Plan był taki, żeby zespół wywalczył awans, a kluczowi gracze odpoczęli, ale nie wyszło, bo przed tie-breakiem na boisku pojawił się też i Wlazły.

Bełchatowianie przeciwko Espadonowi zagrali bardzo nierówno - potrafili przegrać drugiego seta do 16, wcześniej przegrywając nawet 9:20 - by w kolejnej partii zdobyć osiem punktów z rzędu i z wyniku 12:14 wyjść na prowadzenie 20:14. Z wysoką skutecznością atakował Bartosz Kurek, a mimo to, po przegranym czwartym secie, Blain zdecydował się na wprowadzenie Wlazłego. Bohater niedawnego hitu PlusLigi z ZAKSĄ już na samym początku zablokował jednego z rywali, a później skończył trzy ważne ataki, w tym ten ostatni. Choć Espadon w pewnym momencie odrobił niemal całe straty, to jednak doświadczenie bełchatowskiej drużyny było decydujące i PGE Skra w weekend stanie przed szansą obrony wywalczonego przed rokiem Pucharu Polski. Jeszcze po asie serwisowym Marcina Wiki PGE Skra prowadziła tylko 13:11, a Blain musiał wziąć czas. Za chwilę Nicolas Uriarte zablokował Bartłomieja Klutha, a PGE Skra wykorzystała drugą piłkę meczową.

W hali Energia sensacja była blisko, ale doszło do niej w innym ćwierćfinale, bo Asseco Resovia Rzeszów przegrała we własnej hali z Lotosem Treflem Gdańsk 2:3. I to właśnie gdańszczanie będą rywalami PGE Skry w sobotnim półfinale Pucharu Polski we Wrocławiu. Spotkanie rozpocznie się o godz. 18, a o 14.45 ZAKSA zagra z Jastrzębskim Węglem.

PGE Skra Bełchatów - Espadon Szczecin 3:2 (25:19, 16:25, 25:19, 22:25, 15:12)
PGE Skra
: Uriarte 6, Penczew 4, Lisinac 13, Kurek 19, Szalpuk 16, Kłos 3, Milczarek (libero) oraz Winiarski 7, Gladyr 3, Janusz, Wlazły 4. Trener: Philippe Blain.
Espadon: Kozłowski 1, Ruciak 9, Perłowski 9, Kluth 20, Wika 12, Gałązka 11, Murek (libero) oraz Depowski 1, Sladecek, Kowalonek, Zajder, Wołosz. Trener: Michał Gogol.
Pozostałe wyniki: Jastrzębski Węgiel - Cerrad Czarni Radom 3:0 (25:20, 25:21, 25:21), Asseco Resovia Rzeszów - Lotos Trefl Gdańsk 2:3 (21:25, 25:18, 22:25, 25:15, 10:15), ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - Effector Kielce 3:0 (25:22, 25:22, 25:18).
Półfinały (14.01, Wrocław): ZAKSA - Jastrzębski Węgiel (godz., 14.45), PGE Skra - Lotos Trefl (18)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki