18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pic na wodę?

Witaszczyk na dziś
Jerzy Witaszczyk
Jerzy Witaszczyk DziennikŁódzki/archiwum
Od kilku dni głośno jest o "e-podręcznikach". Elektroniczne podręczniki będą wprowadzane do szkół zamiast papierowych. Oficjalnie chodzi o to, żeby szkoła była nowocześniejsza i żeby było taniej. Dla rodziców 1 września jest szokiem finansowym. Minister cyfryzacji Michał Boni obiecał, że rząd udostępni uczniom e-podręczniki za darmo.

Niestety, w naszym pięknym kraju wszystko jest piękne, proste i uczciwe na etapie idei. Niedawno "Rzeczpospolita" odkryła, że konkurs na partnera programu "e-podręcznik" wygrała spółka Progress Framework, powiązana jakoś z wiceminister edukacji Joanną Berdzik. To nie bagatela, bo idzie o "przemiał" 45 milionów! Z kolei ministerialnym koordynatorem projektu został facet, który prywatnie był prezesem spółki zajmującej się produkcją i sprzedażą e-podręczników, też swojak.

Wygląda na to - jeśli ustalenia gazety są prawdziwe - że od strony biznesowej edukację opanowała republika kolesiów. Mówiło się o tym wcześniej w związku z papierowymi podręcznikami. Nie dosyć, że do jednego przedmiotu dopuszcza się kilka różnych książek, co podnosi ceny, to niemal rok w rok podręczniki są zmieniane lub pomyślane tak, żeby nie dało się ich użyć drugi raz. Rzecz jasna, chodzi wyłącznie o to, żeby sprzedawać dużo i coraz drożej.

Kilkanaście lat temu trener piłkarskiej reprezentacji Polski ogłosił swoje credo: "Kasa, misiu, kasa!". Możliwe, że "e-podręczniki" też zostały wymyślone dla kasy, a cała idea - że ma być nowocześnie i tanio - to pic na wodę, fotomontaż.

Jerzy Witaszczyk

Damy ci więcej - zarejestruj się!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki