Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pięć lat za „zamach” na policjanta i radiowozy

Wiesław Pierzchała
Wiesław Pierzchała
Podczas szalonej ucieczki Sławomir S. przedarł się przez dwie blokady policyjne i omal nie zabił policjanta. Oddano za nim osiem strzałów z pistoletu

Na pięć lat więzienia Sąd Apelacyjny w Łodzi skazał w środę (24 maja) 55-letniego Sławomira S., któremu zarzucono m.in. usiłowanie zabójstwa policjanta Jarosława T. i rozbicie policyjnych radiowozów. Wyrok jest prawomocny i taki sam, jaki zapadł w 2016 roku w Sądzie Okręgowym w Płocku. Apelację sporządzili oskarżony i jego obrońca. Ten pierwszy przekonywał, że chciał uniknąć policyjnych blokad i że za wszystko, co wydarzyło się na drodze podczas pościgu za nim, odpowiadają policjanci. Natomiast obrońca podkreślił, że policjanci identycznie przedstawili zdarzenie, co oznacza, że byli w zmowie. Taki argument sędzia Maria Wiatr uznała za dziwny, wręcz kuriozalny. Ponadto obrońca narzekał, że policjanci byli wyjątkowo negatywnie nastawieni wobec jego klienta, bowiem w radiowozie wulgarnie się o nim wyrażali. Sędzia Wiatr zauważyła, że jeśli posypały się obelgi pod adresem oskarżonego, to on i tak ich nie słyszał. Do zdarzenia doszło 13 czerwca 2014 w powiecie sierpeckim. Sławomir S. zaczął uciekać, gdyż passatem kombi przewoził kontrabandę. Podczas pościgu policjant oddał w stronę auta uciekiniera osiem strzałów, które trafiły w karoserię.

ZOBACZ |Wydarzenia minionego tygodnia w Łódzkiem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki