Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pięć minut Wandy Nowickiej

Joanna Leszczyńska
Joanna Leszczyńska
Joanna Leszczyńska Dziennik Łódzki/archiwum/Grzegorz Gałasiński
Wanda Nowicka, spektakularnie wyrzucona z klubu Ruchu Palikota, już teraz może być wdzięczna Januszowi Palikotowi, że rozpętał wokół niej polityczną awanturę. Próba pozbawienia jej stanowiska wicemarszałka Sejmu, która miała być karą za to, że wzięła nagrodę finansową, przyznaną jej (i innym wicemarszałkom) przez Ewę Kopacz, nie tylko nie powiodła się, ale wręcz sprawiła, że Nowicka zyskała na wizerunku. Fala współczucia i solidarności z nią wezbrała po prostackiej wypowiedzi Palikota, że wicemarszałkini Sejmu chce być zgwałcona. W cieniu skryła się sprawa owej niestosownej nagrody i mało przekonywującego tłumaczenia Nowickej, że nic nie wiedziała o nagrodzie, gdyż nie sprawdzała stanu swojego konta.

Straciła też na ostrości sprawa wystawienia na front ataków Anny Grodzkiej, którą Nowicka namawiała do kandydowania na funkcję wicemarszałkini. Na placu boju została skrzywdzona i po chamsku atakowana kobieta. I to przez samego szefa trzeciej partii w parlamencie. Taki wizerunek Nowicka zawdzięcza w dużej mierze Palikotowi. Ma zatem dopiero teraz swoje "pięć minut", które mogą się bardzo rozciągnąć w czasie, kiedy wesprą ją środowiska kobiece. A zrobią to przecież na pewno. Wyluzowana, z błyskiem w oku Wanda Nowicka sugeruje obecnie, jak bogate ma plany polityczne.

Myślę, że Palikot już o tym wie i czuje się pewnie tak zagrożony, jak męscy bohaterowie filmu "Seksmisja". Niech teraz żałuje, że wdał się w walkę ze środowiskiem, które go wkrótce przechytrzy.

Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki