19 pielęgniarek operacyjnych i 14 instrumentariuszek pracujących na blokach w budynku A (część ginekologiczno-położnicza) jest na zwolnieniach lekarskich. To na tyle znacząca absencja, że szpital musiał wstrzymać planowe operacje. Związek zawodowy pielęgniarek i położnych twierdzi, że to nie protest, a choroby pielęgniarek, które są wyczerpane pracą w szpitalu.
– Pielęgniarki są obciążone w niebywały sposób. Pacjentów jest bardzo dużo, znacznie więcej niż łóżek w oddziałach. Brak jednej pielęgniarki oznacza ogromne komplikacje, więc przychodzimy chore, z gorączką, mamy zakładane wenflony i podawane dożylnie leki. Doszło nawet do powikłań w postaci zapalenia oskrzeli i płuc. Te zwolnienia lekarskie to po prostu maksymalne przemęczenie organizmu, z którym już nie da się walczyć – mówi Alicja Miszkiewicz, szefowa związku zawodowego pielęgniarek i położnych w ICZMP.
Pielęgniarki: To nie protest, to wyczerpanie
Jednak pielęgniarek brakuje nie tylko na bloku operacyjnym. Na zwolnieniach jest około 120 pielęgniarek. Dowiedzieliśmy się, że w klinice dla noworodków z powodu braku kilku pielęgniarek, część opieki nad małymi i poważnie chorymi pacjentami przejęli... rodzice.
– Sytuacja jest bardzo trudna. Przy każdym takim pacjencie powinna być przynajmniej jedna pielęgniarka, a dziś muszą nam pomagać rodzice. Bez nich byłoby ciężko – mówi nam jedna z pielęgniarek.
Czytaj też: Łódzkie szpitale walczą między sobą o pielęgniarki, bo nie ma kto pracować
Każda, z którą rozmawialiśmy przyznaje, że nastawienie wśród pielęgniarek pogorszyły nieudane rozmowy z dyrektorem szpitala.
– Ponad 50 pielęgniarek w tym roku uzyskuje prawa emerytalne i może odejść z pracy, co dla nas oznacza katastrofę. Prosiliśmy dyrekcję, by zagwarantowała tym pielęgniarkom wyższe wynagrodzenie, które zatrzyma je w szpitalu. Drugą opcją jest znalezienie nowej obsady. Negocjowaliśmy też dodatki dla pielęgniarek zabiegowych, bo to wybitne specjalistki. Rozmów z dyrektorem w zasadzie nie ma żadnych – twierdzi Miszkiewicz.
Czytaj też: Pielęgniarki z Łódzkiego odchodzą z pracy. Szpitale będą miały problemy
ICZMP: Liczba pielęgniarek jest wystarczająca
Rzecznik ICZMP, odnosząc się do słów pielęgniarek, twierdzi że ich liczba w ICZMP jest „wystarczająca”.
– Do tej pory nie mieliśmy takich problemów, jakie mamy dziś. Staramy się, by bloki operacyjne funkcjonowały normalnie. Wykonywane są zabiegi ratujące życie, natomiast zabiegi planowe będą przeprowadzone, gdy tylko będzie to możliwe – mówi Adam Czerwiński, rzecznik szpitala. – Nieprawdą jest, że dyrekcja nie chce rozmawiać z pielęgniarkami, bo nawet w tym tygodniu były prowadzone rozmowy, podczas których zostały przedstawione propozycje.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?