Około godziny 15 na Jasną Górę weszło około 2,1 tys. pątników z Łodzi. Pielgrzymi dotarli niemal w komplecie. 130-kilometrową wędrówkę przerwały tylko dwie panie: jedna złamała rękę, druga gorzej się poczuła.
- Warto było pójść i ponieść ten trud - mówi ks. Jacek Tyluś, kierownik pielgrzymki. - Można było zobaczyć wiele dobra, ludzie sobie pomagali - dodaje.
Podczas drogi ślub w kościele Łękawie wzięła para łódzkich pielgrzymów 27-letnia Ania i 30 -letni Mariusz Pawelek z Łodzi. Po krótkim przyjęciu dla najbliższej rodziny ruszyli w dalszą drogę do Częstochowy.
Do celu dotarły też inne pielgrzymki z regionu. Już w piątek rano na Jasnej Górze stanęło 630 pątników z Bełchatowa.
- Pogoda nam dopisała - cieszy się Tomasz Siedlecki,jeden z uczestników. - Deszcz nas nie męczył, było słonecznie, ale dało się wytrzymać.
Na Jasnej Górze są też m.in. wierni ze Zgierza i Pabianic i Zduńskiej Woli. Jak większość pątników z regionu łódzkiego będą brać udział w niedzielnych obchodach święta Matki Boskiej Jasnogórskiej.
Przez weekend wierni mają czas by odpocząć i zwiedzić Jasną Górę. Potem większość wróci autokarami do domu, ale najwytrwalsi w poniedziałek rano ruszą piechotą w drogę powrotną. Z Łodzi na ten krok zdecydowało się około 300 osób.
Tegoroczne pielgrzymki w całej Polsce odbywają się pod hasłem "Kościół naszym domem", choć hasłem łódzkiej pielgrzymki jest "Kościół w drodze". Od początku maja na Jasną Górę doszło ponad 100 tys. pątników.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?