Pierwszy parking na Retkini przy ulicy Maratońskiej właśnie się zamyka. Powodem drastyczny wzrost stawek za dzierżawę

O problemie z parkingami na Retkini pisaliśmy pod koniec września. W sierpniu magistrat wprowadził drastyczne podwyżki w opłatach za dzierżawę terenu wzdłuż ulicy Maratońskiej w Łodzi. Zamiast dotychczasowej stawki 1,10 zł miesięcznie za mkw. właściciele mają płacić 3,10 zł miesięcznie. Nie wszyscy są na to gotowi.

Tysiąc miejsc parkingowych na Retkini zdrożeje lub będzie zlikwidowane. Miasto podniosło opłaty za dzierżawę

Z dniem1 listopada zlikwidowany zostanie parking strzeżony przy ul. Maratońskiej 110. Wraz z nim mieszkańcy Retkini stracą 93 strzeżone miejsca parkingowe.

Jak tłumaczy pracownik parkingu przy tak wysokich stawkach za teren biznes przestaje być opłatalny.

-Już teraz parking nie jest wypełniony w stu procentach. Jeśli podniesiemy stawki, stracimy kolejnych klientów - wyjaśnia parkingowy. - Po podwyżkach stracą bezpieczne miejsca dla swoich samochodów - podkreśla.

Mieszkańców to niepokoi. Pani Anna z Retkini już szuka dla swojego samochodu nowego miejsca. - Znalazłam, ale będę miała kilkaset metrów dalej do przejścia - denerwuje się.

Co będzie dalej z tym terenem? Nie wiadomo, urzędnicy szukają kolejnego dzierżawcy.

„Po wygaśnięciu umowy dzierżawy ten teren trafi na przetarg, aby wyłonić nowego dzierżawcę” - informuje biuro prasowe magistratu.
Wzdłuż ul. Maratońskiej działa kilka parkingów. W sumie jest na nich prawie tysiąc miejsc parkingowych. Część z nich ma umowy podpisane jeszcze na dwa, trzy lata. To oznacza, że tam problem pojawi się później.

Skąd wziął się problem? Na początku sierpnia prezydent Hanna Zdanowska wydała zarządzenie podnoszące stawki czynszu. Średnio wzrosły one niewiele, ale tereny wzdłuż ulicy Maratońskiej zostały przeniesione do innej sfery, przez co stawki za dzierżawę wzrosły niemal trzykrotnie.

Dzierżawcy parkingów dowiedzieli się, że po wygaśnięciu obecnych umów zamiast kilku tysięcy złotych będą musieli płacić nawet kilkanaście tysięcy.

Nie ma możliwości obniżenia stawek. Zdaniem magistratu stawki zostały przygotowane przez niezależnego rzeczoznawcę, a ich obniżka stanowiłaby „niedozwoloną pomoc publiczną”.