Łodzianie wzięli sobie do serca zakaz wychodzenia z domu bez ważnej potrzeby. Mimo słonecznego dnia z niemal 17 stopniami na termometrach w parkach i na terenach rekreacyjnych było pusto. Spacerowicze utrzymywali bezpieczną odległość.
W Arturówku było kilkakrotnie mniej wypoczywających niż jeszcze tydzień temu. W alejkach i na ławkach pojawiały się pojedyncze osoby, pary lub rodziny. Znalazło się dwóch morsów, którzy weszli do wody, nawet tam utrzymywali jednak dystans ponad dwóch metrów.
CZYTAJ WIĘCEJ >>>>
W sobotę w mieście pojawiło się sporo rowerzystów. Większość jeździła samotnie lub rodzinami, ale zdarzały się też trójki młodych ludzi. - Jedziemy w takim oddaleniu od siebie, że nikt nam nie może zwrócić uwagi - mówili młodzi rowerzyści jadący trójką po Łagiewnikach.
>>>>
Pojedynczych rowerzystów można też było spotkać na Piotrkowskiej i w parku na Zdrowiu. Jednak oba te miejsca jak na słoneczny weekend były wyjątkowo puste.
>>>>