Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pies z Anastazewa będzie miał protezę

Joanna Barczykowska
Reks jest leczony w lecznicy weterynaryjnej "Na stokach"
Reks jest leczony w lecznicy weterynaryjnej "Na stokach" Krzysztof Szymczak
Reks, jeden z dwóch wilczurów z Anastazewa, które uratowali łódzcy strażnicy miejscy nadal nie może biegać. Po tym jak strażnicy wezwali weterynarza, do leżącego w rowie psa i pomogli mu znaleźć nowy dom, zwierzę bardzo trudno dochodziło do siebie. Problemem była niesprawna noga, którą Reks cały czas ciągnął za sobą. Weterynarze z Anastazewa byli bezsilni, dlatego strażnicy miejscy z Łodzi, którzy pojechali do odwiedzić psy dzień przed Sylwestrem, przywieźli Reksa do Łodzi.

Wilczur trafił do lecznicy dr Pawła Sieradzkiego, który natychmiast rozpoczął leczenie.

- Łapa była starta i powygryzaną aż do kości. Zaczęło się tam wdawać zakażenie. Od razu daliśmy mu antybiotyki i oczyściliśmy ranę, żeby uratować nogę - mówi Paweł Sieradzki, weterynarz z lecznicy "Na stokach".

Łódzcy weterynarze bardzo szybko wykluczyli złamanie. Okazało się, że pies ma zerwane nerwy, przez co w części łapy nastąpiła martwica. Jedyną szansą dla niego jest założenie protezy, która usztywniłaby mu bezwładną nogę. Weterynarze twierdzą, że wtedy byłaby szansa na odbudowanie uszkodzonych nerwów.

- Zgłosiła się do mnie firma z Warszawy, która zajmuje się robieniem protez dla ludzi. Bardzo wzruszyła ich historia Reksa i Cygana, dlatego chcieliby pomóc. Firma ma już doświadczenie, ponieważ wykonali kiedyś protezę dla konia. Do Reksa mają przyjechać w piątek, żeby zrobić mu wszystkie pomiary - mówi Bogumiła Skowrońska-Werecka, dyrektor schroniska w Łodzi.

Do tego czasu pies Reks przebywa w łódzkim schronisku. Tam specjalnie dla niego wybudowano nowy, piękny kojec.

CZYTAJ TEŻ:
Pies uratował przyjaciela - psa [ZDJĘCIA+FILM]
Pies ratował psa. Zatrzymał Straż Miejską [ZDJĘCIA]
Reks z Anastazewa będzie leczony w Łodzi [ZDJĘCIA+FILM]

Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki