Zaczęło się od policyjnej interwencji w sprawie awantury w domu w centrum miasta. Przybyli pod wskazany adres policjanci nie potwierdzili zgłoszenia, z domu wybiegła jednak przerażona 23-latka, która wołała, że porwano jej malutką córeczkę. Kobiecie towarzyszyła jej matka. Obie były pijane, młoda matka miała 2,5 promila alkoholu w organizmie, babcia dziecka - 3 promile.
Policjanci szybko zaalarmowali wszystkie jednostki. Sytuacja stała się poważna, gdy sygnał o możliwym pobycie dziecka u ojca się nie potwierdził.
- Wszyscy radomszczańscy funkcjonariusze szukali dziecka - mówi mł. asp. Aneta Komorowska, rzeczniczka Komendy Powiatowej Policji w Radomsku.
Wielkie musiało być zdziwienie znajomego 23-latki, którego spacerującego z zaginionym dzieckiem zatrzymali policjanci... Okazało się, że pijana matka zapomniała, że jej partner poszedł z dziewczynką na spacer.
- Dziecko zostało zabrane matce i umieszczone w pogotowiu opiekuńczym. Policja prowadzi postępowanie w sprawie narażenia go na utratę zdrowia lub życia - mówi mł. asp. Aneta Komorowska.
O zajściu poinformowani już zostali pracownicy Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej i Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?