MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Pijany kierowca dachował w rowie. Nie miał prawa jazdy, a samochód nie był nawet jego

34-letni kierowca dachował w rowie. Samochód nie był jego, nie miał prawa jazdy, a w organizmie miał 1,6 promila alkoholu.
34-letni kierowca dachował w rowie. Samochód nie był jego, nie miał prawa jazdy, a w organizmie miał 1,6 promila alkoholu. KPP w Miliczu
Policjanci zatrzymali 34-letniego kierowcę, który mając w organizmie ponad 1,6 promila dachował w rowie. Jak się później okazało - mężczyzna nie posiada prawa jazdy, a samochód, którym jechał nie należy do niego. Sprawą mężczyzny zajmie się sąd.

W czwartek 18 lipca w gminie Milicz doszło do niebezpiecznego zdarzenia drogowego z udziałem 34-letniego mężczyzny. Obywatel Kolumbii jadąc samochodem osobowym marki Audi stracił panowanie nad pojazdem i wjechał do przydrożnego rowu, w którym dachował. Mężczyzna narobił sobie dużych kłopotów, gdyż nie dość, że nie miał prawa jazdy, to w dodatku w organizmie miał ponad 1,5 promila alkoholu.

Uszkodzony pojazd – który jak się okazało nie był ubezpieczony w ramach obowiązkowego ubezpieczenia od odpowiedzialności cywilnej – został przekazany właścicielowi, który przybył na miejsce zdarzenia. Natomiast pijany kierowca zgodnie w przepisami regulującymi tryb przyspieszony dotyczący m. in. obcokrajowców zatrzymanych na tzw. gorącym uczynku popełnienia przestępstwa, został zatrzymany w policyjnym areszcie. - Czytamy w komunikacie prasowym KPP w Miliczu

Mężczyźnie za samo kierowanie pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości grozi do 3 lat pozbawienia wolności, a w związku z nowymi przepisami, za kierowanie nie swoim samochodem, mając we krwi ponad 1,5 promila alkoholu grozi przepadek równowartości tego pojazdu. Decyzję w tej sprawie podejmie sąd w Miliczu.

od 7 lat
Wideo

23. rocznica zamachu na World Trade Center

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki