Jak podaje "Dziennik Zachodni", ochroniarz wywlókł mężczyznę z budynku dworca i chciał, aby ten oddał mu pieniądze i kartę bankomatową. Żądał też podania numeru PIN do karty.
Szamotaniną przed dworcem zainteresowali się strażnicy miejscy. Ochroniarz, poinformował ich, że mężczyzna jest pijanym bezdomnym. Strażnicy wsadzili łodzianina do radiowozu i odwieźli na izbę wytrzeźwień. Dopiero tam okazało się, że 57-latek jest trzeźwy, zaś jego wersja wydarzeń wygląda zupełnie inaczej niż ta, przedstawiona przez ochroniarza. Mężczyzna trafił na policję.
Policjanci przybyli na dworzec i odnaleźli ochroniarza. Okazało się, że mężczyzna ma ponad promil alkoholu w organizmie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?