Kompletnie pijanego rikszarza, Piotr Kurzawa zauważył w środę około godz. 11.30 gdy obok pasażu Schillera załatwiał sprawy związane z kolejną imprezą na Piotrkowskiej.
- Obok mnie zatrzymał się rikszarz. Gdy wysiadł z rikszy widać było, że jest całkowicie pijany – mówi Kurzawa. - Zawiadomiłem przechodzący w pobliżu patrol straży miejskiej, a inni rikszarze przypięli mu wózek do stojaka rowerowego, żeby nie mógł odjechać - relacjonuje menadżer.
Pijany mężczyzna nie pracował dla żadnej z dwóch korporacji zrzeszających rikszarzy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?