Pijany rowerzysta wjechał za radiowozem na podwórko bełchatowskiej komendy
emd
Za radiowozem wracającym z niedzielnego (18 stycznia) patrolu, na policyjny parking położony na tyłach bełchatowskiej komendy, wjechał... kompletnie pijany rowerzysta.
Dyżurny, który chciał sprawdzić, dlaczego rowerzysta to zrobił, nie potrzebował dłuższej rozmowy, by zorientować się, że mężczyzna zwyczajnie się "zapędził". I to dosyć pechowo, bo 64-letni rowerzysta z Bełchatowa był pijany. Badanie wykazało, że ma 2,77 promila alkoholu w organizmie.
Za kierowanie rowerem w stanie nietrzeźwości grozi mu teraz nawet do roku pozbawienia wolności.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!