Około północy z soboty na niedzielę (1/2 sierpnia) łódzcy policjanci zostali powiadomieni o podejrzanie zachowującym się rowerzyście w okolicach skrzyżowania ul. Zachodniej i Limanowskiego. Mężczyzna wymachiwał przedmiotem przypominającym broń.
Informacje przekazane policji przez jednego ze świadków, potwierdziły się. Rowerzysta miał przy sobie... wiatrówkę, a do tego był pijany.
Zobacz: Łódzcy rowerzyści będą mogli jeździć pod prąd
- Patrol policji udał się na skrzyżowanie, w okolicach którego znajdował się rowerzysta. Mężczyzna był pod wpływem alkoholu, miał przy sobie wiatrówkę, którą można posiadać bez zezwolenia - mówi mł. insp. Joanna Kącka, rzecznik prasowy Komendanta Wojewódzkiego Policji w Łodzi.
Pijany rowerzysta został zatrzymany przez policjantów do wytrzeźwienia. Następnie zostanie przesłuchany. Będzie odpowiadał m.in. za wykroczenie jakim jest jazda na rowerze pod wpływem alkoholu.
Czytaj też: Grzechy łódzkich rowerzystów. Nie znają przepisów, jeżdżą po chodniku i z telefonem w ręku
TVN/X-news: Rowerowy spór w Krakowie. Czy rowerzyści powinni jeździć tak wolno jak chodzą piesi?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?