Piłkarki TME SMS Łódź mogą się znacznie przybliżyć do mistrzostwa Polski

Teoretycznie, bo drużyna GKSKatowice, która w niedzielę o godz. 11.45 podejmować będzie zespół TMESMSŁódź, jest wysoko w tabeli, zaraz za silną pierwszą trójką ekstraklasy. Czołówka ekstraligi: 1. TMESMSŁódź - 43, 2. Górnik Łęczna - 40, 3. Czarni Sosnowiec – 40, 4. GKSKatowice – 34, 5. AZS UJ Kraków – 27.
Wygrana w meczu w Katowicach znacznie przybliży drużynę prezesa Janusza Matusiaka i trenera Marka Chojnackiego do upragnionego mistrzostwa Polski. Rywale mogą jeszcze gubić punkty, jak choćby w przedostatniej kolejce, gdy w Łęcznej Górnik podejmować będzie Czarnych. Nas najbardziej satysfakcjonowałby remis.
Z kim jeszcze walczyć będą łodzianki? Po meczu z GKSKatowice spotkają się z siódmym w tabeli APLGGdańsk. Mecz odbędzie się w Łodzi. W przedostatniej kolejce zagrają na wyjeździe z piątym w tabeli AZSUJKraków. Na sam koniec sezonu zagrają z broniącą się przed spadkiem Olimpią Szczecin.
Jesienne wyniki świadczą o tym, że nie wszyscy z wymienionych rywali łodzianek, im po prostu leżą. O ile TMESMSwygrał jesienią w Łodzi z GKSKatowice 2:1 (Paulina Filipczak 53, Gabriela Grzybowska 78-k) i z Olimpią w Szczecinie 3:0 (Paulina Filipczak 15, Klaudia Jedlińska 45, Wiktoria Zieniewicz 78), to jednak trochę obaw wywołują jesienne wyniki z pozostałymi rywalami. Z APLGGdańsk łodzianki przegrały na wyjeździe 0:1, a tydzień później uległy AZSUJKraków w Łodzi 0:2. Gołym okiem widać, że strata tych sześciu punktów ma dziś decydujące znaczenie.
Wraca już do drużyny Ernestina Abambila, która nie mogła zagrać przeciwko Górnikowi Łęczna z powodu nadmiaru żółtych kartek. ą