Trener Wojciech Robaszek zaplanował, że dopóki nie miną panujące w Polsce afrykańskie upały, to poranne zajęcia będą rozpoczynać się o godz. 8.30. Ale najwyraźniej nie wziął pod uwagę, że wielu jego piłkarzy normalnie pracuje i może trenować najczęściej tylko popołudniami. Na poniedziałkowych porannych zajęciach właśnie z tego powodu nie było Adriana Kasztelana.
Ełkaesiacy do końca tygodnia będą trenować dwa razy dziennie. Wyjątek będzie środa, gdy odbędą się tylko poranne zajęcia, bo wieczorem zespół zagra w Bełchatowie mecz sparingowy z rezerwową drużyną pierwszoligowego GKS.
Co ciekawe, choć ŁKS budował drużynę od podstaw, to nie przegrał jeszcze ani jednego meczu sparingowego, a w dwóch ostatnich nie stracił gola. Wydaje się, że mocnymi postaciami zespołu będą bramkarze Kamil Woźniak i Adam Sekuterski. Na razie Robaszek i współpracujący z nim były ligowy bramkarz Jakub Skrzypiec nie wybrali pierwszego golkipera. Wygląda na to, że czeka ich trudne zadanie, bo obaj prezentują się bardzo dobrze, broniąc w naprawdę trudnych sytuacjach.
Skład zespołu, który w trzeci weekend sierpnia rozpocznie sezon w czwartej lidze jest niemal w stu procentach gotowy. Niemal, bo Robaszek wciąż czeka na pozyskanie wartościowego napastnika, który będzie odpowiedzialny za zdobywanie goli. Wiadomo, że jest kilku kandydatów, z którymi rozmawiają szefowie łódzkiej drużyny. Za kilka dni sprawa powinna być już ostatecznie wyjaśniona.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?