W minioną niedzielę (26 kwietnia) ŁKS Łódź pokonał na swoim boisku Wartę Sieradz 3:0 (2:0). Po raz pierwszy w III lidze łódzko-mazowieckiej łodzianie zdobyli w meczu trzy gole. Do zajmującego w tabeli miejsce trzecie Pelikana Łowicz drużyna trenerów Marka Chojnackiego i Dariusza Bratkowskiego traci pięć punktów. To dystans do odrobienia, bo do końca sezonu pozostało jeszcze osiem kolejek.
Trzeba pamiętać, że łodzianie mają przed sobą jeszcze mecze z trzema z czterech drużyn, które są przed nimi w tabeli. Z Pelikanem grają przy al. Unii 2 (16 maja), zaś z Bronią w Radomiu (6 czerwca, przedostatnia kolejka) i Ursusem u siebie w ostatniej kolejce (10 czerwca).
- Specjalnie nie napinamy się na miejsce na podium - mówi Marek Chojnacki, jeden z trenerów ŁKS Łódź. - Nie ma większego znaczenia, czy zakończymy rozgrywki na trzecim, czy też na czwartym miejscu. Dla piłkarzy to jednak ważny czas, czas weryfikacji ich przydatności na przyszły sezon. W ośmiu kolejkach, jakie pozostały do końca sezonu, wszyscy piłkarze dostaną szansę pokazania się. To dlatego, żeby móc ocenić ich przydatność do drużyny na nowy sezon. Nie ukrywamy, że po zakończeniu rozgrywek będą zmiany w kadrze drużyny, bo być muszą. W nowym sezonie gramy o awans do drugiej ligi.
Za to w najbliższą niedzielę (3 maja) łodzian czeka mecz z cyklu przyblakłych ekstraklasowych wspomnień czar. Zmierzą się bowiem w Warszawie z Polonią. To najbardziej utytułowane drużyny w naszej grupie III ligi. Jesienny mecz w Łodzi zakończył się remisem 1:1. Po raz ostatni za to obie drużyny spotkały się w ekstraklasie 13 marca 2009 w roku w stolicy. ŁKS wygrał wtedy 3:1. 23 sierpnia 2008 roku w Łodzi przegrał za to 1:2.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?